Policja znów interweniowała w domu Drake’a. Kolejny intruz próbował dostać się na teren posiadłości rapera
Drake został wzięty na celownik przestępców. W ciągu kilku dni w rezydencji 37-letniego rapera w Toronto doszło aż do trzech niebezpiecznych incydentów. Najpoważniejszy z nich miał miejsce we wtorek 7 maja wczesnym rankiem, kiedy to nieznani sprawcy postrzelili z samochodu ochroniarza gwiazdora estrady. Mężczyznę z poważnymi obrażeniami natychmiast przewieziono do pobliskiego szpitala. Zaledwie dzień później funkcjonariusze policji zatrzymali intruza, który próbował dostać się na teren posiadłości Drake’a.
9 maja policja znów musiała interweniować w domu kanadyjskiego rapera. Około godziny 15:30 pewien mężczyzna usiłował wtargnąć na teren posesji, wdając się w sprzeczkę z ochroniarzami, którzy bez trudu go obezwładnili. Intruz został ukarany mandatem. Rzeczniczka lokalnej policji, Shannon Eames, w rozmowie z „USA Today” ujawniła, że w następstwie zajścia włamywacz musiał być hospitalizowany. Zapytana o to, czy incydent ów ma związek z wcześniejszą strzelaniną, odmówiła komentarza ze względu na toczące się śledztwo.
Część fanów rapera żywi przekonanie, iż zeszłotygodniowe wydarzenia stanowią pokłosie jego trwającego konfliktu z kolegą po fachu, Kendrickiem Lamarem, z którym od miesięcy atakują się nawzajem w kolejnych utworach i teledyskach. Niektórzy zwracają uwagę na to, iż z pozoru niewinne „dissy” mogą doprowadzić do tragedii, jak miało to miejsce w przypadku niesławnej wojny, którą przed laty toczyli ze sobą Notorious B.I.G. i Tupac Shakur. Przedstawiciele kanadyjskiej policji powiedzieli w oświadczeniu dla mediów, że jest za wcześnie, by orzec, czy incydenty na terenie posiadłości Drake’a mają związek z jego medialnym konfliktem z Lamarem. (PAP Life)
iwo/ag/