MŚ w hokeju – Maciej Urbanowicz: to dla nas kolejna lekcja
"Chcieliśmy powalczyć, grać odpowiedzialnie, nie ponieść klęski. Myślę, że realizowaliśmy swój plan. Szkoda dwóch straconych goli w końcówce. Nie gramy z takimi drużynami, przeciwko takim zawodnikom. W ekipie szwedzkiej jest 18 graczy z NHL. Widzimy, że hokej jest szybszy, bardziej dokładny. Naszym problemem jest to, że jeszcze gramy za wolno. Było trudniej niż w meczu z Łotwą. Szwedzi grali fantastycznie krążkiem. Nie możemy być rozczarowani" - powiedział Urbanowicz.
"Każdy kolejny mecz będzie o wszystko, może nawet ten ostatni, z Kazachstanem. Wolny poniedziałek się przyda, choć uważam, że fizycznie wyglądamy dobrze" – dodał napastnik.
Kapitan reprezentacji Polski Krystian Dziubiński przyznał, że można było z tego spotkania "wyciągnąć" więcej.
"Wychodząc na trzecią tercję wiedzieliśmy, że wynik jest niekorzystny (0:3). Liczyliśmy, że rywale popełnią błąd. Udało się Alanowi Łyszczarczykowi strzelić gola. Przy wyniku 1:3 nasze nadzieje wzrosły, mieliśmy okazje, by zdobyć drugą bramkę. Szwedzi mieli więcej sytuacji bramkowych, a my liczyliśmy na jakieś ich potknięcie. Może gdybyśmy nie połapali kar w końcówce... Ale to tylko hipotetyczne rozważania" - stwierdził.
Zaznaczył, że szwedzcy obrońcy bardzo szybko oddawali krążek i automatycznie startowali do ataku, jakby byli napastnikami, pomagając zrobić liczebną przewagę.
Polacy we wtorek zagrają z Francją.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ bia/