Kaczyński: nie można godzić się, by w UE traktaty zastąpiła zasada "kto silniejszy, ten lepszy" (krótka)
Kaczyński podkreślał, że mieszkańcy tej ziemi wielokrotnie pokazali, że chcą być w UE i że wiązali z nią swoje nadzieje.
"I po to się państwo tu spotykają ze mną, z innymi, nie przeciw UE, tylko po to, by Unia była inna, by ona była dla ludzi, a nie przeciw ludziom. Żeby miała służyć wszystkim - wszystkim narodom, wszystkim państwom, suwerennym państwom i była tym, o czym myśleli jej założyciele, czyli nowym mechanizmem współpracy państw europejskich, który wyklucza wojnę, likwiduje te wszystkie gry równowagi między mocarstwami, te strefy wpływów etc." - powiedział prezes PiS podczas spotkania z mieszkańcami Sompolna.
Ocenił, że po latach widać, że "to się nie powiodło"; jak zaznaczył, historia jednak toczy się dalej.
Kaczyński podkreślił, że wiele osób ma nadzieję, że obecny bieg dziejów "się odwróci". "Otóż to odwrócenie się powinno dotyczyć wielu dziedzin. W pierwszym rzędzie UE musi powrócić do pewnej oczywistej zasady (...) że trzeba przestrzegać prawa, a prawem UE są traktaty, czyli te umowy - ostatnią jest Traktat Lizboński - i protokołów do tych traktatów" - mówił. Podkreślał, że "jest też prawo wtórne", które wynika z traktatów, ale jest podejmowane z poziomu Komisji Europejskiej lub z udziałem PE.
Według Kaczyńskiego "dziś mamy sytuację, kiedy to wszystko zostało zastąpione zasadą najgorszą z możliwych i wewnątrz każdego państwa i między państwami - +kto silniejszy, ten lepszy+". "Na to się nie możemy godzić" - podkreślił.
Prezes PiS podkreślał, że tym, gdzie się szczególnie ta zasada przejawia, jest gospodarka i energetyka. Przekonywał, że przykładem tego jest kwestia zmian dotyczących unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS), polityki klimatycznej i Zielonego Ładu. Mówił, że przez zmiany, które nastąpiły w systemie ETS w 2014 r. za zgodą Donalda Tuska uprawnienia stały się elementem obrotu na giełdzie, co - według niego - spowodowało, że w pewnym momencie ceny wzrosły dziesięciokrotnie. (PAP)
autor: Bartosz Skonieczny
bsk/ wni/ amac/