Wrocław/ Otwarto wystawę wyrażającą solidarność z Gruzją
Inspiracją do stworzenia wystawy są wydarzenia z Gruzji, gdzie mieszkańcy masowo protestują przeciwko rządowi oskarżanemu prorosyjskie sympatie. Ekspozycja została stworzona wraz z uczniami dwóch szkół - z Wrocławia i Batumi. W jej otwarciu brał m.in. konsul honorowy Gruzji we Wrocławiu Wojciech Wróbel.
"Przykład Wrocławia pokazuje, że solidarność międzynarodowa może przynieść nadzieję tym, którzy opierają się naciskom autorytarnym. Wystawa ta jest przypomnieniem o sile współpracy i dialogu. Dla Wrocławia – miasta spotkań ma to znaczenie wyjątkowe" - powiedział cytowany w komunikacie Wojciech Wróbel.
Dodatkowymi okazjami do zaprezentowania wystawy były 5-lecie relacji partnerskich Wrocławia z Batumi i 20-lecie członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
"Dzięki naszym wspólnym inicjatywom możemy przeciwdziałać próbom osłabienia wolnych mediów i organizacji społecznych. Jest to nasz europejski obowiązek – wspierać te wartości, na których została zbudowana nasza Unia" - powiedział Leszek Gaś, Dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego.
Wystawę "Miasto Stu Mostów do Europy" można oglądać na pl. Solnym do 21 maja. Jak wskazali w komunikacie przedstawiciele magistratu, "stanowi ona forum dla refleksji nad przyszłością Europy oraz dla wyzwania, jakim jest wspieranie demokracji w obliczu rosnącej polaryzacji politycznej".
"W tych burzliwych czasach dla naszego gruzińskiego partnera, zaangażowanie Wrocławia w rozwój demokracji i praw człowieka jest ważniejsze niż kiedykolwiek. Wystawa jest wyrazem naszego wsparcia dla ludzi walczących o swoje prawa w Gruzji, o aspiracje dotyczące przynależności do wspólnoty europejskiej, do naszej europejskiej rodziny" - powiedział cytowany w komunikacie Radosław Michalski, z wydziału promocji miasta i turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Protesty w Gruzji trwają od 9 kwietnia. To właśnie wtedy rządząca partia Gruzińskie Marzenie ponownie wprowadziła pod obrady projekt ustawy, zgodnie z którą organizacje pozarządowe i media, które otrzymują ponad 20 proc. środków ze źródeł zagranicznych, miałyby rejestrować się jako organizacje "realizujące interesy obcego mocarstwa" i składać specjalne doroczne sprawozdania finansowe. Zdaniem krytyków gruziński projekt przypomina rozwiązanie przyjęte w Rosji w 2012 roku, które zostało wykorzystane do brutalnego tłumienia głosów sprzeciwu i piętnowania antykremlowskich ośrodków. Krytycy ustawy twierdzą, że jednym z jej celów jest zbliżenie Gruzji do Rosji. Podobne rozwiązania zostały przyjęte przez dwa inne kraje byłego ZSRR: Kazachstan i Kirgistan. Oficjalnie Gruzja nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z Rosją od agresji z 2008 roku.(PAP)
autor: Michał Torz
mt/ aszw/