Joński, Waszczykowski, Belka i Zięba-Gzik wśród "jedynek" na listach do PE w okręgu łódzkim
W kończącej się kadencji Parlamentu Europejskiego wśród europosłów jest troje wybranych z okręgu łódzkiego. Dwóch z nich – Belka i Waszczykowski – ponownie powalczy o mandat i będzie to starcie byłego premiera z byłym ministrem spraw zagranicznych.
Pięć lat temu w tym wyścigu zwyciężył Belka, który uzyskał ponad 182 tys. głosów. Szef rządu z lat 2004-2005 i b. prezes NBP (2010-2016) startował wówczas jako kandydat SLD z pierwszego miejsca listy Koalicji Europejskiej. Teraz o reelekcję ubiega się z pozycji lidera listy Lewicy. Na drugim miejscu jest posłanka Paulina Matysiak. Kolejne pozycje zajmują natomiast lokalni działacze lewicy z regionu.
Belka przyznał, że wśród najważniejszych postulatów na nową kadencję PE jest rozwiązanie kwestii migracji oraz Zielonego Ładu. "Tych spraw jest mnóstwo, także tych dotyczących nas bezpośrednio w woj. łódzkim, a które będą współdecydowane w Parlamencie Europejskim. Potraktujmy więc te wybory jako bardzo ważny sprawdzian demokracji i naszej odpowiedzialności" – przekonywał 72-letni polityk.
Podobnie, jak pięć lat temu, listę PiS w Łódzkiem otwiera Waszczykowski, który zdobył wówczas ponad 168 tys. głosów. W ostatnim czasie szef resortu spraw zagranicznych z lat 2015-2018 ze względu na postępującą chorobę, której sam nie ukrywa, nie był aktywny medialnie i podobnie może wyglądać jego kampania wyborcza.
"Unia nie potrafiła rozwiązać żadnego kryzysu wokół swoich granic. Myślę tu o emigracji, wojnach, agresji Rosji na Ukrainę. W tej kadencji mieliśmy też do czynienia z wielkim atakiem sił liberalno-lewicowych. Pod ich dyktando podejmowano często wbrew logice i rozsądkowi różne decyzje" – podsumował Waszczykowski ostatnią kadencję PE w rozmowie z Radiem Łódź.
O powtórny mandat europarlamentarzysty będzie walczył nie tylko z politykami innych ugrupowań, bo silnych konkurentów ma na liście PiS. Znaleźli się na niej m.in. b. ministrowie w rządzie Zjednoczonej Prawicy – Robert Telus i Waldemar Buda oraz posłanka Joanna Lichocka i odchodzący marszałek woj. łódzkiego, b. poseł i minister w KPRM Grzegorz Schreiber. Zauważalną nieobecnością jest natomiast brak na liście b. rzeczniczki rządu Zjednoczonej Prawicy Joanny Kopcińskiej, która pięć lat temu zdobyła trzeci mandat do PE i drugi dla PiS z okręgu łódzkiego.
Z kolei liderem listy KO został poseł Joński, który w jesiennych wyborach parlamentarnych uzyskał 87 tys. głosów i było to największe poparcie w Łodzi. 45-letni polityk, który karierę zaczynał w SLD, w obecnej kadencji Sejmu jest przewodniczącym komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, podkreśla, że nie dopuści do sytuacji, by kampania odbyła się kosztem prac komisji.
Jak przyznał, w kampanii ze względu na fakt, iż Polska jest krajem przyfrontowym, graniczącym zarówno z Białorusią, Ukrainą jak i Rosją - głównym tematem będzie bezpieczeństwo. "Musimy zbudować bezpieczną Europę. Taką, która będzie chroniona z morza, lądu i powietrza. Dylemat w tych wyborach będzie dość prosty. Wybrać tych wiarygodnych, którzy zadbają o bezpieczną Europę, albo wybrać przestępców prawomocnie skazanych, którzy mogą być za chwilę ścigani europejskim listem gończym" - przekonywał.
Druga na liście KO jest Joanna Skrzydlewska, do niedawna będąca wiceprezydentką Łodzi, a w przeszłości posłanką do Parlamentu Europejskiego i Sejmu. W kwietniu została wybrana do Sejmiku Województwa Łódzkiego i jest wymieniana jako kandydatka na stanowisko marszałka. Ostatnie miejsce ma była działaczka Lewicy i partii Wiosna oraz Polski 2050 Hanna Gill-Piątek, niedawno wybrana na radną wojewódzką.
Listę Trzeciej Drogi otwiera posłanka PSL Jolanta Zięba-Gzik, która w przeszłości była w zarządzie województwa łódzkiego. "UE w obecnej sytuacji to gwarancja bezpieczeństwa i ten temat jest dla mnie kluczowy. Ważne są także fundusze unijne i ich dalszy udział w rozwoju infrastrukturalnym Polski. Chciałabym, by przedstawiciele partii demokratycznych uzyskali większość w PE, co gwarantuje też dobrą współpracę dla naszego regionu" – powiedziała PAP posłanka.
Drugie miejsce na liście Trzeciej Drogi otrzymała liderka struktur Polski 2050 w regionie i niedawna kandydatka na prezydenta Łodzi - posłanka Ewa Szymanowska. Z ostatniej pozycji wystartuje zaś Katarzyna Nowakowska, wiceminister w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej.
Z kolei prawnik i były poseł Jacek Wilk został liderem Konfederacji. Pochodzący z woj. świętokrzyskiego kandydat przyznał, że nie jest ani prywatnie, ani zawodowo związany z regionem łódzkim. Przekonywał, że zbliżające się wybory do PE będą ważne ze względu na podejmowane w Unii decyzje. "W tych wyborach odpowiemy na proste pytanie: czy to Polska ma być dla UE, czy UE ma być dla Polski" - powiedział.
Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Polacy będą wybierać 53 posłów. Z uwagi na skomplikowaną ordynację wyborczą nie jest znana dokładna liczba mandatów, które przypadną na okręg łódzki – najprawdopodobniej będą to dwa lub trzy miejsca. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ mok/ mow/