Drugie miejsce zajął sześciokrotny mistrz świata Hiszpan Marc Marquez (Ducati), który startował z pole position. Trzeci był rodak zwycięzcy Marco Bezzecchi (Ducati).

Martin prowadził w wyścigu przez większość czasu, jaki spędził na torze, zanim na 11. okrążeniu stracił panowanie nad motocyklem i wylądował na żwirze. Od tego momentu zaciętą walkę toczyli Bagnaia i wspierany przez lokalnych kibiców Marquez. Hiszpan dwukrotnie wyprzedził Włocha, ale w końcówce to Bagnaia przypuścił skuteczny atak.

Ostatecznie wygrał z przewagą 0,372 s. Bezzecchi miał do zwycięzcy prawie cztery sekundy straty.

"To była świetna walka, jak w starych dobrych czasach. Dla wyścigów to coś wspaniałego. (Bagnaia) jechał niesamowicie dobrze. Próbowałem się go trzymać, ale dziś dał z siebie trochę więcej niż ja" - komplementował rywala Marquez.

Po czterech rundach MŚ Bagnaia jest wiceliderem klasyfikacji generalnej z 75 punktami. Prowadzący Martin ma 92.

W poniedziałek w Jerez rozpoczynają się oficjalne testy, a kolejna runda MŚ - Grand Prix Francji - odbędzie się 12 maja w Le Mans.(PAP)

mm/ cegl/