Paryż - nowozelandzkie skoki na trampolinie pod znakiem miłości
27-letni Schmidt, który w Rio de Janeiro w 2016 roku został pierwszym reprezentantem Nowej Zelandii w konkursie skoków na trampolinie w igrzyskach olimpijskich, w Tokio zdobywając brąz został pierwszym medalistą olimpijskim w gimnastyce z tego kraju.
Dwa lata młodsza Davidson w stolicy Japonii również przeszła do historii nowozelandzkiej gimnastyki, bowiem została pierwszą reprezentantką tego kraju, która zakwalifikowała się do olimpijskich zawodów kobiet. Była wtedy blisko awansu do finału, jednak ostatecznie uplasowała się na 10. miejscu w eliminacjach. Teraz ma nadzieję, że w stolicy Francji wejdzie na wyższy poziom dzięki pracy z psychologiem.
Schmidt i Davidson mogą udzielać sobie nawzajem rad jako specjaliści w skokach na trampolinie, jednak oboje są świadomi potrzeby zdrowego oddzielenia życia sportowego od prywatnego.
"To nie jest pierwszy temat, który pojawia się, gdy wychodzimy na kolację. Zwykle zostawiamy porady naszym trenerom" – powiedział Schmidt.
Chociaż często podróżują na zawody razem jako para, żadne z nich nie upiera się, by mieszkać razem w wiosce olimpijskiej. Nowozelandzki Komitet Olimpijski nie poinformował jeszcze o ustaleniach dotyczących zakwaterowania reprezentacji.
"Nie będziemy kopać i krzyczeć, jeśli nie będziemy mieszkać razem. Jedziemy tam wystartować w zawodach, a nie na wakacje" – podkreślił Schmidt.(PAP)
msl/ cegl/