Prezes PiS: dobrze, że prezydent Andrzej Duda poruszył sprawę programu Nuclear Sharing
Kaczyński został zapytany w czwartek na konferencji prasowej, czy według niego strona rządząca obecnie nie chce dołączyć do programu Nuclear Sharing.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że sprawa Nuclear Sharing była w jego środowisku politycznym stawiana już bardzo dawno temu. "Sądzę, że po lutym 2020 roku ten poziom dojrzałości do uzyskania Nuclear Sharing jest znacznie większy. I dobrze się stało, że pan prezydent tą sprawę postawił" - podkreślił Kaczyński.
Według niego, jego przeciwnicy polityczni, czyli obecna koalicja rządząca "służy drugiej stronie". "Bo druga strona wie, że broń nuklearna w Polsce to bardzo potężna bariera przeciwko ekspansji tamtej strony" - podkreślił prezes PiS.
W jego ocenie, Rosja nie jest gotowa do wojny nuklearnej. "Proszę pamiętać, że Stany Zjednoczone dzisiaj dysponują rakietami, których jedna jest w stanie zniszczyć kilkunastomilionową Moskwę, tylko jednym uderzeniem" - powiedział Kaczyński.
Dopytywany, czy, według niego, obecna koalicja rządząca nie dojrzała do decyzji o Nuclear Sharing, szef PiS stwierdził, że "obecna koalicja rządowa nigdy do tego nie dojrzeje". "Bo tak, jak mówiłem ona reprezentuje partię zewnętrzną. To znaczy taką, której ośrodki decyzyjne są w gruncie rzeczy poza Polską" - zaznaczył Kaczyński.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że zaprosił premiera Donalda Tuska na spotkanie 1 maja przed południem w Pałacu Prezydenckim w sprawie programu Nuclear Sharing oraz omówienia kwestii zbliżającej się polskiej prezydencji w UE. Wyraził nadzieję, że będzie to dobre spotkanie.
Szef KPRM Jan Grabiec pytany w czwartek o zaproszenie przez prezydenta premiera na spotkanie 1 maja przekazał, że ze względu na zapalenie płuc u premiera, zaplanowane spotkania w ciągu najbliższych dni zostały odwołane.
Nuclear Sharing to program NATO, będący elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Umożliwia on udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji.
W niedawnym wywiadzie dla "Faktu" prezydent powiedział, że "jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing także i na naszym terytorium, aby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi".
Zapytany w poniedziałek o tę wypowiedź premier Tusk powiedział, że czeka na spotkanie z prezydentem Dudą w związku z jego deklaracją ws. rozlokowania broni nuklearnej w Polsce. Podkreślił, że chciałby, aby ewentualne inicjatywy były bardzo dobrze przygotowane i "żebyśmy mieli wszyscy przekonanie, że tego chcemy". Tego samego dnia prezydent zapowiedział, że spotka się z szefem rządu ws. możliwości dołączenia przez Polskę do programu Nuclear Sharing.(PAP)
autor: Edyta Roś, Rafał Białkowski
ero/ rbk/ godl/