Sejm/ Projekt dotyczący dodatków dla pracowników opieki społecznej wrócił do komisji
Sejm w środę debatował nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o pomocy społecznej oraz niektórych innych ustaw. Regulacja ma umożliwić wprowadzenie programów, które pozwolą na wypłatę od 1 lipca 2024 roku dodatku w wysokości 1 tys. zł brutto pracownikom pomocy społecznej, pieczy zastępczej i pracowników opieki nad dziećmi do lat 3.
W wystąpieniach klubowych Anna Dąbrowska-Banaszek (PiS) poinformowała, że Prawo i Sprawiedliwość popiera proponowane rozwiązania, ale do projektu złoży poprawki. Wskazała, że ich celem jest wprowadzenie możliwości przyznania dodatkowych środków również pracownikom administracji pracujących w pomocy społecznej, żłobkach lub klubach dziecięcych oraz w systemie pieczy zastępczej prowadzonych przez samorządy lub na ich zlecenie. Jak wyjaśniła, w poprawkach chodzi także o uwzględnienie osób zatrudnionych w instytucjach prowadzonych przez kościoły lub inne związki wyznaniowe.
Dorota Marek (KO) zwróciła uwagę, że dane demograficzne nie pozostawiają żadnych złudzeń - starzejące się społeczeństwo będzie potrzebowało profesjonalnej opieki, a to będzie się wiązało z dużymi potrzebami kadrowymi w obszarze pracowników społecznych. "Jeśli chcemy, aby młode osoby po studiach decydowały się na pracę w tym zawodzie, musimy godnie i adekwatnie wynagradzać te osoby" - podkreśliła.
Zaznaczyła, że koszt dodatków dla pracowników opieki społecznej nie obciąży samorządów, bo w całości pokryje go budżet państwa.
Zdaniem Wiolety Tomczak (Polska 2050 - Trzecia Droga) potrzebne jest wzmocnienie systemu opieki społecznej. Stwierdziła, że zarobki pracowników opieki społecznej urągają godności zadań, które wykonują. "Procedowany w nowelizacji ustawy program jest plasterkiem na głęboką ranę systemu opieki społecznej" - oceniła posłanka. Zapowiedziała poparcie dla omawianej regulacji.
Za projektem opowiedziała się także Agnieszka Kłopotek (PSL - Trzecia Droga) oraz Dorota Olko (Lewica). "To od pracy tej grupy zawodowej zależy sytuacja osób najbardziej wrażliwych, potrzebujących wsparcia, niesamodzielnych" - podkreśliła Olko.
Zaznaczyła, że praca ta wiąże się z dużą odpowiedzialnością, a w Polsce wynagradza się za nią pensją zbliżoną do minimalnej. "To jest niesprawiedliwe i krzywdzące" - dodała posłanka Lewicy.
Poseł Konfederacji Michał Wawer powiedział, że procedowana regulacja jest "doskonałym przykładem na szkołę polityki i państwowości Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska". "Jest to szkoła polityczna polegająca na tym, że długo się śpi, długo się nic nie robi, a potem, kiedy jakaś grupa doprowadzona do desperacji podnosi słuszne postulaty, żeby dostać jakieś podwyżki, to się budzi z tego snu na chwilę, uruchamia drukarkę z pieniędzmi, (...) tę grupę jedną się załatwia, nie robiąc przy tym żadnych systemowych reform, po czym z powrotem zapada się w sen" - powiedział Wawer.
Jak dodał, "to jest droga do tego, żeby państwo polskie doprowadzić do bankructwa". Poseł Konfederacji zaznaczył, że podwyżki dla pracowników opieki społecznej są tak samo uzasadnione, jak dla innych grup pracujących Polaków. Zdaniem Wawra potrzebne są systemowe zmiany, jak bon edukacyjny, czy mechanizm konkurencji w ochronie zdrowia.
Jarosław Sachajko (koło Kukiz'15) stwierdził, że niewpisanie dodatków w samej ustawie, tylko w oddzielnych programach, oznacza, że tego rozwiązania może nie być. Poseł pytał, dlaczego dodatkami nie są objęci pracownicy administracyjni. Podkreślił, że popiera poprawki zgłoszone przez PiS.
Głos w dyskusji zabrała wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Katarzyna Nowakowska. Poinformowała, że planowane są dalsze, systemowe działania na rzecz poprawy sytuacji pracowników pomocy społecznej. Zapewniła, że wszystkie rozwiązania będą konsultowane z samorządami.
"Dzisiaj gasimy pożar, który został nam przekazany przez naszych poprzedników" - stwierdziła wiceminister.
Odpowiadając na wątpliwości posłów zaznaczyła, że projekt nie rozróżnia pracowników merytorycznych od administracyjnych, bo chodzi w nim o wszystkie osoby pracujące w systemie pomocy społecznej. Dodała, że dodatki obejmą także pracowników organizacji pozarządowych, które realizują zadania na zlecenie samorządów. Nowakowska wyjaśniła, że dotyczy to także związków wyznaniowych.
W związku ze zgłoszonymi poprawkami wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela skierowała projekt ustawy o pomocy społecznej do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w celu ich rozpatrzenia. Posiedzenie komisji zaplanowano na czwartek na godz. 14.
Równolegle w Sejmie toczą się prace nad projektem ustawy w sprawie dodatków do wynagrodzeń dla osób, które pełnią funkcję rodzin zastępczych zawodowych oraz prowadzą rodzinne domy dziecka. Te osoby pracują na innych zasadach, dlatego są ujęte w oddzielnym projekcie. Dodatek 1 tys. zł brutto ma być także wypłacony od 1 lipca 2024 r.(PAP)
Autorka: Karolina Kropiwiec
kkr/ jann/