Szewczyk startował jako bezpartyjny, ale z listy Nowej Lewicy, której liderem jest kandydat na prezydenta Włocławka Krzysztof Kukucki, walczący w drugiej turze z obecnym włodarzem miasta Markiem Wojtkowskim. Z tej samej listy w innym włocławskim okręgu wybrany został z największą liczbą głosów były zawodnik, a później szkoleniowiec Anwilu i reprezentacji Polski Igor Griszczuk.

"Startowałem jako bezpartyjny, ale idę za człowiekiem - Krzysztofem Kukuckim, który jest według mnie najlepszym kandydatem na prezydenta. Dał mi szansę, za co jestem wdzięczny. Emocje i trema oczywiście są i będą nie tylko przy odbieraniu dokumentów potwierdzających mandat. To dla mnie coś nowego, nowe wyzwanie. Stawiam pierwsze kroki, uczę się i jestem wdzięczny koleżankom i kolegom z klubu, którzy byli już radnymi, za wsparcie i informacje" - powiedział PAP trzykrotny mistrz Polski, w tym dwukrotny z Anwilem, który otrzymał 1019 głosów.

Radnymi w tej kadencji zostali, po raz kolejny, dwaj inni byli koszykarscy kadrowicze - Maciej Zieliński we Wrocławiu i Marcin Stefański w Sopocie. W Pruszkowie do rady miasta wszedł mistrz Polski z Mazowszanką Jacek Rybczyński. Niepowodzeniem zakończyła się natomiast kampania o urząd prezydenta Zielonej Góry dla Janusza Jasińskiego, byłego szefa rady nadzorczej Stelmetu BC. Mandatu nie zdobyli także zawodnik zespołu Krajowa Grupa Spożywcza Arka - Bartłomiej Wołoszyn, startujący w Gdyni oraz były trener kadry koszykarek, a także klubów ekstraklasy kobiet i mężczyzn, Krzysztof Koziorowicz - w Stargardzie.

41-letni Szewczyk chce angażować się w sportowe projekty miejskie i aktywizację młodzieży we Włocławku. Sam, choć urodzony w Szczecinie, od kilku lat mieszka na Kujawach.

"Znam z autopsji problemy mieszkańców, np. ci z bloków w Śródmieściu nie mają dostępu do żadnej drogi, nie tylko publicznej. Tam nie ma jak dojechać karetka czy inne służby. Moim głównym celem jest powstanie Młodzieżowego Centrum Sportu z pełnowymiarową halą do uprawiania różnych dyscyplin, zapleczem sportowym, gastronomicznym i małym hotelem przy SP 8. Tamtejsza hala dostępna dla uczniów jest w opłakanym stanie. Mamy już pełną dokumentację, trzeba tylko przeliczyć koszty jeszcze raz według obecnych realiów, bo projekt przeleżał sześć lat. Będziemy się starać o fundusze europejskie oraz z Ministerstwa Sportu i Turystyki" - podkreślił.

Hasło "Lepszy Włocławek", z którym klub Nowej Lewicy szedł do wyborów, to dla byłego koszykarza konkrety.

"Chcemy by Włocławek był bardziej zielony, by niektóre ulice zamieniły się w deptaki z ławeczkami, strefę odpoczynku bez samochodów. W projekcie +Aktywny Włocławek+, nad którym pracowaliśmy z Igorem Griszczukiem, chcemy wybudować m.in. boiska do streetballu na każdym osiedlu. Myślę, że jak na początek uda się kilka, np. sześć, to będzie dobrze" - dodał.

Szewczyk, który w 2003 roku został wybrany w drafcie do ligi NBA przez Milwaukee Bucks, ale zagrał tylko w Lidze Letniej i kontraktu nigdy nie podpisał, nie ukrywa, że jest ciekawy nowego rozdziału w życiu.

"Czy jest trema przed pierwszym posiedzeniem rady? Jak najbardziej. Była nawet przed czwartkowym odbiorem dokumentów potwierdzających zdobycie mandatu. Cały czas, od wyborów, uczę się, pytam koleżanki i kolegów, którzy znają już realia pracy w samorządzie. O poglądach nie rozmawiam. Natomiast o problemach, z którymi do mnie przyjdą ludzie, czy o koszykówce, zawsze chętnie będę rozmawiał. Mogę zapewnić, że werwy do pracy mi nie brakuje i nie zabraknie" - podsumował.(PAP)

Rozmawiała: Olga Przybyłowicz

olga/ pp/ cegl/