Prezydent Francji: przywódcy na szczycie UE długo rozmawiali o unii rynków kapitałowych
Drugi dzień szczytu w Brukseli przedłużył się o kilka godzin. Jak poinformował francuski prezydent na konferencji, przywódcy krajów UE długo rozmawiali o unii rynków kapitałowych.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zaproponował w konkluzjach ze szczytu, by przywódcy zgodzili się na m.in. zwiększenie nadzoru nad rynkami finansowymi na poziomie Unii Europejskiej. Oznaczałoby to w praktyce zwiększenie uprawnień Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) z siedzibą w Paryżu.
Francja opowiada się za zwiększeniem takiego nadzoru, co miałoby służyć budowie unii rynków kapitałowych. Ma ona dostarczyć Unii źródeł finansowania pozabankowego i ułatwić firmom dostęp do kapitału wzorem rynku amerykańskiego. Przeniesienia takich uprawnień na poziom unijny nie chcą jednak niektóre mniejsze kraje, zwłaszcza te, w których siedzibę mają instytucje finansowe, np. Luksemburg i Irlandia. Irlandzki premier Simon Harris krytycznie odniósł się do takiej możliwości.
Macron powiedział, że w trakcie dyskusji na szczycie uwzględniono także rozbieżne stanowiska w tej sprawie i po "długiej rozmowie" przywódcy zwrócili się do Komisji Europejskiej o ocenę możliwości zwiększenia nadzoru nad rynkami finansowymi na poziomie UE.
W ostatecznie przyjętych konkluzjach ze szczytu przywódcy wezwali Komisję "do oceny i pracy nad warunkami umożliwiającymi europejskim organom skuteczny nadzór nad najbardziej istotnymi transgranicznymi podmiotami rynku kapitałowego i finansowego". KE ma wziąć pod uwagę "interesy wszystkich państw członkowskich".
Francuski prezydent podkreślił, że osiągnięcie porozumienia w sprawie unii rynków kapitałowych jest kluczem do wzmocnienia całej gospodarki europejskiej, ponieważ poprawi ona przepływ pieniędzy potrzebnych do finansowania inwestycji i projektów UE. "Jest to niezbędne, jeśli chcemy mieć pewność, że nasze plany się powiodą" – powiedział.(PAP)
mce/ akl/