Podczas czwartkowej konferencji prasowej urzędujący prezydent Wrocławia wystąpił wraz z samorządowcami Platformy Obywatelskiej. Wśród nich byli zarówno radni mijającej kadencji, jak i ci, którzy zostali wybrani w wyniku wyborów samorządowych. Sutryk powiedział, że chodzi o to, aby "w symboliczny sposób podpisać pewną deklarację - która, ma nadzieję - że niedługo stanie się faktem".

"Przez ostatnie lata próbowaliśmy wrócić do koncepcji wspólnego biletu aglomeracyjnego, do honorowania Urban Card także w Kolejach Dolnośląskich. To się nie udawało. Oczekiwania (...) ze strony urzędu marszałkowskiego i Kolei Dolnośląskich były nie do zaakceptowania z wielu powodów, o nich mówiliśmy szczegółowo na przestrzeni czasu" - powiedział Jacek Sutryk.

Sutryk zadeklarował, że w budżecie miasta zarezerwowanych na ten cel zostało niemal 30 mln zł.

"Mamy nawet jednostronnie przeze mnie podpisane porozumienie, no ale pod tym porozumieniem swojego podpisu nie złożyła druga strona. Teraz jestem przekonany, że to będzie możliwe, także wracamy do pewnych dobrych rozwiązań nie tylko dla mieszkańców Wrocławia, lecz także dla mieszkańców całej aglomeracji i regionu. I to chcielibyśmy tutaj wspólnie podpisać" - powiedział polityk.

Wybrana powtórnie do sejmiku wojewódzkiego radna Monika Włodarczyk podkreśliła, że "od dwóch lat jako radni sejmiku dolnośląskiego, ale także jako radni powiatowi i radni miejscy obserwowaliśmy i czekaliśmy na bardzo ważną decyzję, czyli na podpisanie porozumienia".

"1 kwietnia miał obowiązywać bilet aglomeracyjny i to właśnie ten bilet aglomeracyjny, metropolitalny był tym problemem, który pojawił się właśnie w takim zderzeniu z układem PiS-BS (Prawo i Sprawiedliwość - Bezpartyjni Samorządowcy - PAP). Niestety, nie doszło do podpisania ku szkodzie wielu mieszkańców Wrocławia i mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy mogliby z tego biletu korzystać" - powiedziała Monika Włodarczyk.

O założeniach biletu metropolitalnego mówił radny sejmiku Marek Łapiński. Powiedział, że "to jest bilet roczny, kolejowy, który Koalicja Obywatelska zaprezentowała w kampanii wyborczej".

"Mówiąc o bilecie aglomeracyjnym mówimy o mieszkańcach powiatów wokół Wrocławia, mówimy o mieszkańcach Wrocławia. Aby to miało sens, aby to skutecznie zadziałało tak, aby odkorkować Wrocław, bilet aglomeracyjny musi przysługiwać także mieszkańcom wokół Wrocławia. Tak, aby oni mogli kupić bilet kolejowy, ale tak, aby (...) obowiązywał także w tramwajach i autobusach i w drugą stronę" - powiedział Marek Łapiński.

O potrzebie wprowadzenia biletu aglomeracyjnego mówili też miejscy radni PO - Agnieszka Rybczak i Sebastian Lorenc. W trakcie swojego wystąpienia Jacek Sutryk zadeklarował też, że czeka na opinię z ministerstwa infrastruktury, dzięki której będzie można przystąpić do projektu przecinającego linię kolejową tramwaju na Jagodno.

Według danych PKW, w I turze Sutryk otrzymał 80 585 głosów, co przełożyło się na 34,33 proc. poparcia, a Izabela Bodnar 69 954, co dało 29,80 proc. poparcia.

Sutryk startował z poparciem Nowej Lewicy oraz Platformy Obywatelskiej; nie uzyskał poparcia Koalicji Obywatelskiej. Bodnar otrzymała przed I turą poparcie m.in. byłych prezydentów Wrocławia: Stanisław Huskowskiego oraz Rafała Dutkiewicza. II tura odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia.(PAP)

autor: Michał Torz

mt/ itm/