„To był bardzo intensywny czas, najintensywniejszy w moim życiu. Ostatnie cztery miesiące to tysiące spotkań” – mówił na briefingu prasowym Sobieraj. Podkreślił, że zapukał do drzwi ponad 18 tys. mieszkań koszalinian i kolejnych odwiedzi jeszcze przed ciszą wyborczą.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej podziękował swojej drużynie za każdy dzień kampanii, mieszkańcom za dialog, który będzie kontynuował, jeśli zostanie wybrany. Członkom rządu, parlamentarzystom, marszałkowi zachodniopomorskiemu, obecnym i nowo wybranym radnym sejmiku, lokalnym samorządowcom Sobieraj podziękował za poparcie. Podkreślił, że to prognostyk dobrej współpracy w przyszłej kadencji.

Radni KO apelowali do mieszkańców o pójście do urn i zagłosowanie na Tomasza Sobieraja. On sam też do tego zachęcał, argumentując, że „czas na zmiany”.

„Dla mieszkańców Śródmieścia ważne jest to, by przestali tonąć w wodzie. Na osiedlach bardziej peryferyjnych problemem jest brak dróg, kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Są na to pieniądze w KPO i Funduszach Europejskich, ale jak nie będziemy gotowi do aplikacji o nie, to ten czas ich wykorzystania się skończy. Musimy natychmiast przygotować projekty i wystąpić o te pieniądze” – wskazał, czym zamierza się pilnie zająć, jeśli to on zostanie prezydentem Koszalina.

Podkreślił, że rzetelnie trzeba też podejść do przebudowy Śródmieścia oraz przeprowadzić audyty planów przestrzennego zagospodarowania, bo, w jego ocenie, obecnie jest w nich mnóstwo absurdów i „one zamiast pomagać w rozwijaniu miasta, najczęściej przeszkadzają”.

Z kolei urzędujący prezydent Piotr Jedliński podsumowanie kampanii wyborczej rozpoczął od podsumowania mijającej kadencji samorządowej. Wymienił najważniejsze zrealizowane inwestycje w tym: zmodernizowany amfiteatr, wybudowany od nowa most w al. Monte Cassino (stary groził zawaleniem, a w czasie rozbiórki jego jedna nitka uległa niekontrolowanemu zawaleniu), zakup autobusów hybrydowych, powstałe ścieżki rowerowe i stację przesiadkową przy ul. Wąwozowej.

Wspomniał także o przebudowie ul. Piłsudskiego, Podgórnej, Jedności oraz ul. Szczecińskiej, która jest w trakcie realizacji, a także o 100-milionowej inwestycji w infrastrukturę w strefie ekonomicznej. Podkreślił bardzo dobrą organizację opieki żłobkowej w mieście.

Zaznaczył, że te zadania udało się zrealizować dzięki pozyskanym przez samorząd funduszom rządowym i unijnym. W ostatnich latach do miasta trafiło 600 mln zł.

Podziękował za setki spotkań w kampanii prezydenckiej. „Byłem, jestem i będę otwarty na dialog z mieszkańcami. Jestem przeciwnikiem Koszalina, który jest miastem podzielonym, miastem (...)dwóch grup mieszkańców” – mówił Jedliński. Przyznał, że ta kampania obfitowała w hejt, liczba szkalujących jego samego i najbliższych współpracowników, jak określił, była olbrzymia.

Jedliński poprosił o głos swoich wyborców i wyborców kandydatów, którzy odpadli w I turze walki o prezydenturę, a w II turze to jemu przekazali swoje poparcie. Zaznaczył, że on ma „wizję miasta, nie iluzję”, którą zawarł w 30 konkretach. Stawia na rewitalizację Śródmieścia, na budowę mieszkań we współpracy z KTBS. Zamierza m.in. umożliwić mieszkańcom wykup mieszkań komunalnych z bonifikatą oraz wprowadzić darmowa komunikacje miejską dla posiadaczy Koszalińskiej Karty Mieszkańca.

44-letni Sobieraj, członek PO, który debiutuje w wyborach prezydenckich, w I turze zdobył 17 363 głosy, co stanowi 46,03 proc. głosów. 57-letniego Jedlińskiego ubiegającego się o czwartą kadencję poparło 10 643 wyborców (28,22 proc.). Obaj pokonali trzech pozostałych kandydatów.

Sobieraj ma poparcie m.in. Nowej Lewicy, która w Koszalinie nie wystawiła swojego kandydata na urząd prezydenta. Nie miała także osobnej listy do rady miasta. Z tego poparcia wyłamało się jedno z koszaliński kół, z Markiem Łagockim na czele, liderem koszalińskiej listy Nowej Lewicy do sejmiku. Mandatu nie zdobył. Wsparł w II turze Jedlińskiego. Za to zarząd powiatowych struktur partii chce dla niego sądu koleżeńskiego i usunięcia z grona członków.

Jedliński startuje w wyborach z poparciem m.in. partii Polska 2050 Szymona Hołowni i PSL (w poprzednich wyborach popierała go Koalicja Obywatelska). W II turze otrzymał je także od kontrkandydatów, którzy odpadli w I turze wyborów, czyli od Miłosza Janczewskiego (KW PiS, zdobył 15,71 proc. głosów), Kazimierza Okińczyca (KWW Liga 7 Kwietnia, zdobył 5,20 proc. głosów) i Jana Kazimierza Adamczyka (KWW Nowoczesne Pomorze, zdobył 4,84 proc. głosów).

Frekwencja w I turze wyborów na prezydenta Koszalina wyniosła 47,94 proc.

II tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast odbędzie się w najbliższą niedzielę. (PAP)

autorka: Inga Domurat

ing/ itm/