We wtorek szef rządu Donald Tusk poinformował na Facebooku o "nietypowym" posiedzeniu rządu.

"Dziś odbyło się nietypowe posiedzenie rządu, ponieważ ze względu na szczególną sytuację międzynarodową poprosiłem o obecność szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacka Siewierę, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukułę i dowódcę operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Macieja Klisza" - napisał premier.

W drugiej części wpisu odniósł się do planów stworzenia w Europie tzw. żelaznej kopuły. Chodzi o współpraca państw w ramach European Sky Shield Initiative, czyli inicjatywy europejskiej tarczy powietrznej. System obrony powietrznej "Żelazna Kopuła" stworzono w Izraelu. Od uruchomienia w 2011 r. przechwycił on tysiące rakiet wystrzelonych w Izrael. W nocy z soboty na niedzielę Iran wystrzelił na Izrael ponad 300 dronów i rakiet, 99 proc. z nich zostało zestrzelonych.

"Naszym zadaniem jest wykorzystanie każdej możliwości, każdego sojusznika, każdej instalacji na rzecz uzbrojenia polskiego nieba w taki sposób, aby Polska była bezpieczna. Dlatego mój rząd będzie dążył do dołączenia Polski do projektu budowy skutecznej żelaznej kopuły chroniącej nasze europejskie niebo przed potencjalnymi atakami rakietowymi" - napisał premier.

Dodał, że bezpieczeństwo Polski powinno być, bez względu na spór polityczny, przykazaniem numer jeden.

Wcześniej premier mówił, że liczy na poparcie prezydenta Andrzeja Dudy dla tego projektu. "Ten ostatni rok jego prezydentury, moim zdaniem, powinien on poświęcić na pełną współpracę na rzecz naszego wspólnego bezpieczeństwa i liczę na to, że tak będzie" - zaznaczył Tusk.

Prezydent Andrzej Duda pytany o tzw. żelazną kopułę nad Europą - powiedział m.in., że to "biznesowy projekt niemiecki". Prezydent podkreślił również, że my od wielu lat budujemy system obrony powietrznej oparty przede wszystkim na systemie Patriot.(PAP)

Autor: Luiza Łuniewska

lui/ godl/ lm/