Kwietniowa aukcja, upamiętniająca postać legendarnego piosenkarza, została okraszona wymownym tytułem „Dobrze przeżyte życie”. Pośród 765 pamiątek, które trafią na sprzedaż znalazły się m.in.: obrazy i grafiki stworzone przez piosenkarza, wojskowy nieśmiertelnik, medale, mikrofon, muzyczne albumy, fotografie, a nawet nagrody, którymi został uhonorowany.

Jednak najwięcej emocji budzi prywatna korespondencja piosenkarza. Najbliżsi legendarnego piosenkarza wystawili bowiem na sprzedaż listy, które przez lata Bennett otrzymywał od swoich przyjaciół. Wśród nazwisk nadawców znaleźli się m.in. Madonna, Martin Scorsese, Robert De Niro, Quincy Jones czy Barbra Streisand. Nie brakuje także korespondencji, którą z piosenkarzem wymieniały Amy Winehouse i jego bliska przyjaciółka Lady Gaga. Obie artystki miały okazję współpracować z piosenkarzem, przy czym Lady Gaga i nagrane z nią dwa albumy sprawiły, że nawet u kresu swojej kariery Bennett wciąż utrzymywał się na topie.

Jednak najcenniejszym listem – wstępnie oszacowano jego wartość na 20 do 30 tysięcy dolarów - jest ten od Martina Luthera Kinga Jr. W napisanym na maszynie liście datowanym na dzień 5 kwietnia 1965 roku, lider ruchu praw obywatelskich wyraził najszczerszą wdzięczność za udział i występ Bennetta podczas marszu z Salem do Montgomery. „P.S. Naprawdę miło było Cię zobaczyć w Montgomery! SCLC nie poradziłoby sobie bez takich przyjaciół jak ty, i ja też nie. Mam nadzieję, że nasze ścieżki wkrótce się ponownie zejdą” - dopisał odręcznie pastor.

Jak podkreślił Danny Bennett, syn piosenkarza, ta kolekcja pokazuje, jak niezwykłe było życie jego ojca. I to nie tylko w wymiarze artystycznym. Był bowiem nie tylko utalentowanym artystą, ale i bardzo empatycznym, współczującym i dobrym człowiekiem.

„Jego pozytywne zaangażowanie w ciągu całego życia wywarło wpływ na wiele osób i wydarzeń. Zrobił wszystko z charakterystycznym dla siebie kunsztem, współczuciem i uczciwością. Był niezwykłą osobą każdego dnia” - podkreślił w oficjalnym komunikacie Danny Bennet.

Tony Bennett zmarł 21 lipca 2023 roku. Znany z takich standardów jak „I Left My Heart in San Francisco” muzyk miał 96 lat. Bennett należał do grona najbardziej uwielbianych i szanowanych artystów. Zdobył 18 statuetek Grammy, a Frank Sinatra nazywał go "największym piosenkarzem świata".

Jego głos niezmiennie wzruszał. Zwłaszcza gdy mimo zdiagnozowanej w 2016 roku choroby Alzheimera, nadal pojawiał się na estradzie, chwytał za mikrofon i z wrodzoną klasą porywał swoją wierną publiczność.

W swojej karierze wydał ponad 70 albumów. Ostatnie nagrane wraz z Lady Gagą, sprawiły, że zyskał nowe pokolenie fanów. (PAP Life)

mdn/moc/