Kalisz/ Starosta powiatu kaliskiego z PSL przegrał proces w trybie wyborczym z PiS
Sprawa dotyczy Krzysztofa Nosala z PSL i przedsiębiorcy z Liskowa z PiS, kandydujących do rady powiatu kaliskiego z ramienia Trzeciej Drogi i KW Prawo i Sprawiedliwość.
Biznesmen Janusz Kuźnik wydrukował i rozprowadził na terenie powiatu kaliskiego ulotki wyborcze na temat starosty. Nosalowi zarzucił nepotyzm i brak skuteczności w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na rozwój powiatu.
Na ulotce wyborczej napisał: "Smutno stwierdzić, że jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków zewnętrznych powiat kaliski mocno kuleje. Koalicja PSL-SLD , która rządzi naszym powiatem, zasłynęła przede wszystkim z programu praca dla swoich. Niestety, pan starosta wraz z koalicjantami rozdmuchał administrację do niebotycznych rozmiarów. Poseł Kaleta odbył kontrolę poselską w starostwie, uzyskał dokumenty wskazujące na zatrudnienie na dzień 31 grudnia 2023 r. 203 osób w urzędzie. W jego przekonaniu nie przybyło aż tyle nowych zadań, aby uzasadniały taki wzrost liczby pracowników. Jego zdaniem stworzenie takiej ilości etatów urzędniczych było niepotrzebne. Uważa również, że zabrakło aktywności w działaniach pana starosty, jeżeli chodzi o pozyskanie środków zewnętrznych z budżetu państwa. Były pisane wnioski o środki ale biorąc pod uwagę porównanie do innych powiatów tych środków mogło być więcej".
Zdaniem starosty, jego kontrkandydat podał nieprawdziwe informacje i naruszył dobra osobiste. Dlatego założył sprawę w trybie wyborczym. Żądał zakazania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na jego temat w ulotkach wyborczych, przeproszenia i zapłaty po 25 tys. zł na rzecz placówek opiekuńczych, działających na terenie powiatu kaliskiego.
Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał w środę postanowienie, w którym oddalił wniosek Nosala. "Zdaniem sądu ulotka nie zawierała nieprawdziwych informacji na jego temat" - powiedziała sędzia Janiszewska. Postanowienie jest nieprawomocne.
Zgodnie z prawem wyborczym sąd okręgowy rozpoznaje wniosek złożony w trybie wyborczym w ciągu 24 godzin. W ciągu następnych 24 godzin strony mają czas na złożenie zażalenia do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Publikacja sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin następuje najpóźniej w ciągu 48 godzin, na koszt zobowiązanego. W orzeczeniu sąd wskazuje medium, w rozumieniu prawa prasowego, w którym ma nastąpić publikacja oraz termin publikacji. (PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ mrr/