„To przestępca w todze”. Skandal w żywieckim Sądzie Rejonowym
Leszek Struzik, przedsiębiorca z powiatu bielskiego, musiał zamknąć biznes, bo – jak twierdzi – padł ofiarą lichwiarzy. Pożyczek na bardzo wysoki procent udzielał były oficer policji, z kolei jego żona sędzia Sądu Rejonowego w Żywcu w sposób budzący ogromne wątpliwości negocjowała ich spłatę. Leszek Struzik twierdzi, że był szantażowany przez sędzię. – To przestępca w todze – tak o sędzi mówi prezes stowarzyszenia, które walczy z lichwiarstwem. Między innymi tej sprawie jest poświęcony najnowszy odcinek programu „Kasta”.» więcej