„Pan generał jeździł, i jak nas w***ł ruch to odpalał rakietę”
Pamiętam jak dawno, 98 rok jeździliśmy wtedy z panem generałem do pracy samochodem i pan generał jeździł, i jak nas w***ł ruch to odpalał… rakietę. Ale kiedyś jedziemy, jedziemy, jedziemy i jedzie przed nami taki samochód. Od razu coś nam nie spasowało, coś było nie tak. Siedzi trzech gości w samochodzie i przejechaliśmy cała trasę od Krakowa do Warszawy, do Janek. Nawzajem się wyprzedzaliśmy oni nas, raz my ich, spychaliśmy się nawzajem, zajechaliśmy do Janek na skrzyżowanie, on już wiedział wtedy co jest, oni też wiedzieli co jest. I stanęliśmy w Jankach na skrzyżowaniu i okazało się, że to był CBŚ w tamtym samochodzie. I słuchaj przybiliśmy piąteczki, dziękujemy do widzenia – opowiadał Paweł Graś.» więcej