„Tuska nie wskazała Angela Merkel, tylko 27 przywódców UE ”
W wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej nic nie było przesądzone – mówił w programie „Gość poranka” poseł PO Tomasz Lenz. – Oczywiście spodziewaliśmy się, że może zostać wybrany na kolejną kadencję, trzymaliśmy za to kciuki. Napięcie w klubie PO było duże, czekaliśmy na te wyniki z niepokojem – mówił. Odrzucił sugestie, że przewodniczącego RE wskazała kanclerz Niemiec. – Donald Tusk brał udział w głosowaniu, które było przedłużeniem jego kadencji, a nie wskazaniem i wyborem. Tak naprawdę był doskonale znany przywódcom UE, wszyscy wiedzieli, jak do tej pory pełnił swoją funkcję – podkreślił.» więcej