„Incydenty na Bałtyku to trochę taki element gangsterki”
Warto sobie uzmysłowić, że amerykański niszczyciel USS „Donald Cook” operował niedaleko Bałtyjska, czyli siedziby Floty Bałtyckiej. Dla Rosjan miało to taki element psychologiczny. Chcieli pokazać, kto tu właściwie rządzi – komentował w programie „Minęła dwudziesta” kmdr rez. Artur Bilski, ekspert ds. bezpieczeństwa. – Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że przy takich wysokościach, na których były wykonywane przeloty Su-24, ułamki sekund dzielą pilota od zderzenia z morzem lub okrętem – dodał płk rez. Krystian Zięć, ekspert Fundacji im. K. Pułaskiego.» więcej