Brytyjskie media informują, że gangi przemytników ludzi zaczęły używać na Kanale La Manche pontonów, próbując tej samej metody, która sprawdziła się na Morzu Egejskim i Śródziemnym. Według doniesień, cena za taką przeprawę sięga dziesięciu tysięcy funtów. Jeden z azylantów zeznał brytyjskiej służbie imigracyjnej, że zapłacił taką sumę za przerzut pontonem z okolic Dunkierki na plażę w Whitstable w Kencie.
W tym roku francuska straż wybrzeża zawróciła już kilka pontonów zanim opuściły wody terytorialne Francji. Nie ustaje też przemyt imigrantów w ciężarówkach na głównych przeprawach promowych i tunelem pod Kanałem La Manche.
Brytyjska Narodowa Agencja Kryminalna ujawniła jednak, że gangi przemycające imigrantów przenoszą się na nowe trasy, wybierając mniej strzeżone porty Anglii, od Hull na północy po Portsmouth na południu.
W związku z trudną sytuacja na rynkach pracy w państwach strefy euro, Wielka Brytania stała się jednym z najbardziej pożądanych państw docelowych dla uchodźców i imigrantów. Znajdują oni przemytników na dwustu stronach społecznościowych, w tym na facebooku - twierdzi specjalna jednostka brytyjskiej policji i wywiadu do walki z przemytem ludzi. Jej funkcjonariusze rozpracowują siatki przemytnicze w innych państwach Unii Europejskiej, od Francji po Grecję, a także w Afryce.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Grzegorz Drymer, Londyn/mcm/dyd