- Może to być powodem dalszych kontroli, a w przyszłości nawet podstawą do nakładania kar na gminy za nieprawidłową gospodarkę odpadami - dodaje.

Sprawozdania złożyło już większość gmin. Weryfikacja potrwa trzy miesiące. - Pracownicy przeliczają liczbę mieszkańców i przyglądają się, ile mniej więcej gmina powinna wyprodukować odpadów. Następnie sprawdzają dokumenty, które przedstawia gmina - wyjaśnia Manfred Grabelus.

Z obserwacji urzędników wynika, że do regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych trafia mniej odpadów niż powinno, co może wskazywać na to, że dochodzi do pewnych nieprawidłowości. - By może wina leży po stronie firm odbierających odpady, wszystko to trzeba będzie sprawdzić - mówi Grabelus.

Przypomnijmy, że Ministerstwo Środowiska pracuje nad nowelizacją ustawy śmieciowej. Zmiany mają być opracowane najpóźniej do maja.

Posłuchaj:

Oprac. Justyna Maćkowiak