Działkowcy są usatysfakcjonowani, bo zabezpieczono ich interesy.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo dopięliśmy swego – chwali nową ustawę Antoni Michalik, prezes PZD w powiecie prudnickim, który ma blisko 3,5 tysiąca członków.
Jeżeli ktoś zabierze nam ogród to działkowcy dostaną odszkodowanie. Teraz już mogą się zrzeszać nie tylko pod Polskim Związkiem Działkowców. Mogą być niezależni i robić wszystko, co zarządy danych ogrodów uznają za słuszne.
W Prudniku już pojawiły inicjatywy odłączenia się od monopolisty, którym dotychczas był Polski Związek Działkowców. Na jego konto musiano dotychczas odprowadzać 35 procent składek zbieranych od członków tej organizacji. Prudniccy działkowcy chcą zakładać własne stowarzyszenia ogrodowe, aby poczuć się właścicielami działek. Pieniądze zbierana ze składek chcą inwestować u siebie, a nie odprowadzać do PZD - dodaje Michalik.
Uchwalenie nowej ustawy o ogrodach działkowych wymusiło orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Zakwestionował on 24 przepisy poprzedniej ustawy. Działkowcy czekają teraz na decyzję Senatu i podpis prezydenta. W nowej ustawie nierozwiązaną kwestią pozostaje uwłaszczenie się działkowców. Przepisy dotyczące tego problemu mają znaleźć się w odrębnej ustawie.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Jan Poniatyszyn