Ekolodzy znów protestowali przeciw rozbudowie Elektrowni Opole
Akcja związana jest z rozpoczynającą się jutro w Warszawie wielką konferencją klimatyczną, przeprowadzono ją równocześnie w kilku elektrowniach.
Przypomnijmy: ekolodzy od początku protestują przeciwko planowanej rozbudowie Elektrowni Opole. Bezskutecznie próbowali zablokować ją w sądzie, ostatnio, z okazji szczytu klimatycznego, zaapelowali do premiera Donalda Tuska o rezygnację z budowy dwóch nowych bloków elektrowni.
Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska, twierdzi, że za 12 miliardów złotych (tyle ma kosztować rozbudowa Elektrowni Opole) można sfinansować głęboką modernizację 200 tysięcy domów jednorodzinnych, 10 tysięcy gospodarstw małych i 500 gospodarstw wielkotowarowych.
Z kolei Radosław Gawlik, były wiceminister ochrony środowiska a dziś prezes Stowarzyszenia Eko-Unia, przekonuje, że budowa dwóch nowych bloków Elektrowni Opole "utrwala przestarzałą strukturę sektora energetycznego" i pogłębia zależność Polski od importowanego węgla.
Tak o postulatach Zielonych mówi Michał Olszewski z organizacji Client Earth:
Rząd nie odpowiedział na apel ekologów. Liczą oni jednak na to, że inwestycję zablokuje Unia Europejska. Twierdzą, że jest ona sprzeczna z unijną dyrektywą w sprawie składowania CO 2. Okazją do kolejnej publicznej - i wykraczającej poza polskie podwórko - debaty na temat kluczowej dla Opolszczyzny inwestycji miałby być rozpoczynający się właśnie w Warszawie szczyt klimatyczny.
Do sprawy wrócimy po godzinie 10:00 w programie Loża radiowa.
Oprac: MŚ