Moszna: Zwolniono jedną czwartą pracowników CTN
– Nie udało się uratować wszystkich osób. Opiniowaliśmy tylko porozumienie zawodowe, doszło do podpisania tego porozumienia. To, co kiedyś obiecano, czyli płynne przejście wszystkich pracowników do nowego obiektu, nie ziściło się. Z 20 osób zrobiło się ponad 30 do zwolnienia. W końcowej fazie 26 osób dostało wypowiedzenia – informuje Romana Majewska.
Kobiety zatrudnione w sanatorium w Mosznej nie kryją rozgoryczenia. Niektóre przepracowały tam po 30 lat. – Pracowałam tu 33 lata, teraz już chyba nic nowego nie znajdę – mówi jedna z pracownic. – Za dwa lata zamek ma być podobno znów otwarty – zwraca uwagę nasz reporter. – Dla nas nie będzie miejsc pracy. Dyrektor powiedział, że to będzie czterogwiazdkowy hotel, także na pewno nie będą wybierać kadry z nas, pojawią się całkiem inni – stwierdza druga.
Bronisław Kurpiela, wójt Strzeleczek, mówi, że część ze zwolnionych pracowników zostanie zatrudniona przy remoncie zamku. – Zamek będzie wyłączony z działalności. Przez 2 lata firma będzie go remontowała i część z tych 26 osób ma znaleźć pracę w ekipie budowlanej, część będzie na bezrobotnym. Ale mają zagwarantowane, że kiedy zamek zostanie otwarty, będą mogli zostać przyjęci z powrotem – tłumaczy Kurpiela.
Kilka osób zwolnionych z CTN Moszna skorzysta także ze świadczeń przedemerytalnych, pozostali objęci zostaną programami osłonowymi Powiatowego Urzędu Pracy w Krapkowicach.
Przeczytaj także:
Grupowe zwolnienia w Centrum Terapii Nerwic
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Bogusław Kalisz (oprac. WK)