Tłumy na nyskich targach pracy. Dopisali też pracodawcy
Kilka tysięcy osób odwiedziło targi pracy w Nysie. Impreza z roku na rok jest coraz większa.
- My się cieszymy, że Targi Pracy "Partner 2024" przyciągają taką rzeszę zainteresowanych - informuje Tomasz Wróbel, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie. - W tamtym roku mieliśmy 40 wystawców, a w tym już około 50. To spory wzrost. Jest w czym wybierać. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu mieliśmy w Nysie 15 tysięcy bezrobotnych, a obecnie jest to około 3 tysięcy, co daje nam 7,5 procent.
Na targach pojawiło się między innymi kilku wystawców, którzy szukali kandydatów do pracy m.in. w Niemczech i Holandii, ale też tacy, co po powrocie zza granicy szukają zajęcia w kraju. - Ja patrzę w kierunku Umicore. To belgijska firma, gdzie dobrze widziana jest znajomość niderlandzkiego. Wróciłam z Holandii i biegle porozumiewam się w tym języku - powiedziała jedna z uczestniczek targów.
- Najważniejsze, że ludzie przyszli, wystawcy dopisali i ofert pracy nie brakuje - powiedział Marek Rymarz, zastępca burmistrza Nysy. - Cieszy, że są uczniowie. Mogą się zapoznać z ofertami i wymaganiami. Potem mają szansę podjąć kształcenie w odpowiedniej szkole średniej, skończyć naszą PANS i rozpocząć pracę na dobrze płatnym stanowisku.
Targi Pracy "Partner 2024" odbyły się w Hali Nysa. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.