Niemieckie firmy szturmują nyski rynek pracy
W Nysie brakuje lokalnych ofert pracy, dlatego miejscowy pośredniak przekonuje, że warto skorzystać z każdej propozycji, tym bardziej, że pracy za granicą nie brakuje.
Do Nysy w poszukiwaniu pracowników przyjechał między innymi Bartosz Dziadek, reprezentujący niemieckiego pracodawcę z siedzibą w Dosenbach.
Aby sprostać takim potrzebom, nyski pośredniak organizuje bezpłatne kursy językowe. Dodajmy, że niemiecki pracodawca wczoraj (20.09) prezentował ofertę pracy studentkom nyskiego wydziału pielęgniarstwa, dzisiaj (21.09) spotyka się z osobami bezrobotnymi w klubie pracy.
Dorota Kłonowska (oprac. BO)