Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu nie dopatrzyła się naruszenia prawa przez uchwałę Rady Miejskiej w Nysie, która podniosła opłaty targowe z 2 do 50 zł. Dotyczy to kupców handlujących w śródmieściu, którzy napisali protest do wojewody, a ponieważ sprawa dotyczyła finansów, została przekierowana do RIO.
- Nie widzimy podstaw do unieważnienia uchwały. Sprawa ta była badana z urzędu przez kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu na zgodność z przepisami prawa niezależnie od tej skargi. Nie dopatrzono się naruszenia w tej uchwale i w związku z tym nie stwierdzono jej nieważności. Ani ustawa o podatkach i opłatach lokalnych nie zawierają zakazu różnicowania stawek opłaty, jaka ma być pobierana w różnych miejscach - powiedział Janusz Gałkiewicz, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu.
Sprawa dotyczy około stu nyskich kupców handlujących zarówno na chodnikach jak i na placu po byłej zajezdni MZK naprzeciwko magistratu. Radni nie ukrywają, że celem takiej zaporowej stawki jest spowodowanie aby ten handel przeniósł się na targowisko miejskie. Tam wciąż obowiązuje 2 zł za metr kwadratowy powierzchni handlowej.
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. Barbara Olińska)
