Rolnicy z Głubczyc: Niepotrzebny nam taki Janosik
- Radnych czy urzędu nie było stać nawet na konsultacje w sprawie wysokości ceny żyta. Czy potrzebny jest Janosik, który zbiera nasze pieniądze ze wsi i robi dystrybucję, bo wie lepiej?! - pyta oburzony Walczak.
Jak mówi Kazimierz Naumczyk, przewodniczący rady miejskiej, w tym roku w budżecie powiatu zaplanowano kilka dużych przedsięwzięć, które będą prowadzone na wsiach. - To są wszystko inwestycje na poziomie miliona zł. Skądś te pieniądze trzeba wziąć. W tamtym roku rolnicy mieli bardzo korzystną cenę, sprzedawali zboża po wyższych cenach. Niestety, w konsekwencji w tym roku podatek jest ponad 90% wyższy niż w roku ubiegłym - wyjaśnia Naumczyk.
Andrzej Walczak zapewnia jednak: "Nie zostawimy tak tej sprawy". - Będziemy się bronić w różny sposób. Rolnicy, z którymi konsultowałem sprawę, kazali nawet rozważyć, czy nie powinniśmy utworzyć głubczyckiej gminy wiejskiej, która jest największa i wtedy będziemy rządzić się sami. Bo jeżeli ktoś zabiera 100 zł z hektara podatku, to o tyle zubaża gospodarstwo domowe - stwierdza Walczak.
Dodajmy, że wysoka kwota podatku rolnego podana przez GUS jest spowodowana niedoborem żyta w Niemczech. Tamtejsi przetwórcy kupowali zboże w Polsce, a przez to wzrosła jego cena. Na tej podstawie obliczono wysokość podatku.
Posłuchaj informacji:
Łukasz Nawara (oprac. Wanda Kownacka)