Nie ma dokąd eksmitować zalegających z czynszem
Zobowiązuje ona gminy do zapewnienia pomieszczeń tymczasowych dla osób, które po sądowym wyroku nakazującym eksmisję nie otrzymają prawa do mieszkania socjalnego lub zamiennego.
– Według mnie nie ma całkowicie złych ludzi, więc każdą sprawę należy rozpatrywać oddzielnie – mówi Krzysztof Początek, wiceprezydent Opola. Jak tłumaczy, gdy skazuje się każdego człowieka, można popełnić gdzieś błąd. – Wyrzucanie na ulicę jeszcze nikomu nie pomogło, dlatego rozumiem, że ta poprawka jest. To ludzkie. Natomiast księgowe to wyrzucić i "do widzenia", "nie płacisz, nie ma cię". Ja jestem bliższy temu pierwszemu rozwiązaniu – mówi Początek.
To rozwiązanie nie jest jednak proste, bo w Opolu aż 30 procent najemców nie płaci czynszu za mieszkania komunalne. Łączny dług to ponad 20 milionów zł. Wiceprezydent zapewnia jednak, że lokatorzy będą musieli zapłacić za mieszkanie. – Nie ma żadnej litości, po prostu wyegzekwujemy ten dług w taki czy inny sposób. Nie będziemy szli na rękę ludziom, którzy nie płacą czynszu po 6 - 7 lat - a tacy są – mówi Początek.
Nowe prawo nie będzie dotyczyło wszystkich dłużników. Pomieszczenia tymczasowego nie otrzymają lokatorzy eksmitowani za przemoc w rodzinie i za zachowania uciążliwe dla innych mieszkańców.
Posłuchaj informacji:
Tematem zajęliśmy się również w magazynie "Nasz dzień", posłuchaj:
Kamila Zawłocka (oprac. Wanda Kownacka)