Prawie tysiąc osób bez pracy w powiecie oleskim. Pośredniak podsumował rok i wskazał na główny problem z ofertami zatrudnienia
Około 4 procent mieszkańców powiatu oleskiego pozostaje bez pracy. To blisko tysiąc bezrobotnych. Miejscowy urząd pracy podsumował ubiegły rok.
Przez sześć pierwszych miesięcy uwagę urzędników przykuwała tarcza branżowa. Później skupiono się na pilotażowym projekcie łączącym przedsiębiorców z uczniami oleskich szkół ponadpodstawowych. Powróciła też rejestracja oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemców.
- To był trudny rok - ocenia Maciej Flank, dyrektor oleskiego urzędu pracy.
- Okresy lockdownów, zamknięć, nieobsługiwanie interesantów, a właściwie ograniczone obsługiwanie interesantów. Do tego dużo pracy przy pisaniu projektów, więc rok był trudny. Myślę jednak, że kończy się powodzeniem. Możemy powiedzieć, że coś udało się zrobić i to przyniosło konkretny skutek.
Oferty pracy dotyczą branż takich jak stolarstwo i budownictwo, a ostatnio poszukiwani są też operatorzy CNC. - Przede wszystkim mamy problem z bezrobociem wśród kobiet - zaznacza Maciej Flank.
- Tu jest z reguły nieco inny kierunek wykształcenia niż składane do nas oferty. Może więc być sytuacja, gdzie pracodawcy nie są w stanie znaleźć kadry dla siebie. Z drugiej strony jest grupa osób mająca zupełnie inne wykształcenie oraz oczekiwania, więc nie mogą znaleźć pracy.
Poziom bezrobocia w powiecie oleskim jest mniej więcej taki jak dwa lata temu, czyli przed wybuchem pandemii. Rok temu sytuacja była znacznie gorsza.
- To był trudny rok - ocenia Maciej Flank, dyrektor oleskiego urzędu pracy.
- Okresy lockdownów, zamknięć, nieobsługiwanie interesantów, a właściwie ograniczone obsługiwanie interesantów. Do tego dużo pracy przy pisaniu projektów, więc rok był trudny. Myślę jednak, że kończy się powodzeniem. Możemy powiedzieć, że coś udało się zrobić i to przyniosło konkretny skutek.
Oferty pracy dotyczą branż takich jak stolarstwo i budownictwo, a ostatnio poszukiwani są też operatorzy CNC. - Przede wszystkim mamy problem z bezrobociem wśród kobiet - zaznacza Maciej Flank.
- Tu jest z reguły nieco inny kierunek wykształcenia niż składane do nas oferty. Może więc być sytuacja, gdzie pracodawcy nie są w stanie znaleźć kadry dla siebie. Z drugiej strony jest grupa osób mająca zupełnie inne wykształcenie oraz oczekiwania, więc nie mogą znaleźć pracy.
Poziom bezrobocia w powiecie oleskim jest mniej więcej taki jak dwa lata temu, czyli przed wybuchem pandemii. Rok temu sytuacja była znacznie gorsza.