Gdyby nie pomoc unijna, nie byłoby remontów dróg czy szkół. Jak Opolszczyzna wykorzystała pieniądze z Brukseli?
Z 4 miliardów złotych, które województwo opolskie otrzymało z Unii Europejskiej, blisko 1,5 mld złotych wypłacono już samorządom i firmom, a na drugie tyle podmioty czekają. Tak w skrócie wygląda wykorzystanie pomocy finansowej z Brukseli na lata 2014 - 2020. Marszałek województwa Andrzej Buła spotkał się w tej sprawie z samorządowcami.
Wójt gminy Komprachcice Leonard Pietruszka, oceniając Regionalny Program Operacyjny podkreśla, że gdyby nie pomoc unijna w małych gminach, nie byłoby remontów dróg, szkół, nie byłoby nowych ścieżek rowerowych. - Samorządy, których liczba mieszkańców nie przekracza 10 tysięcy mieszkańców, na inwestycje mogłyby wydawać milion złotych, natomiast dzięki pomocy unijnej wydamy 8 milionów.
Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych urzędu marszałkowskiego tłumaczy, że opolskie samorządy w ostatnich latach najczęściej inwestowały w budowę kanalizacji, sprzęt dla szpitali czy remonty dróg. - W listopadzie wypłaciliśmy 140 mln złotych. To jest najwięcej w historii wydawania przez nas unijnych dotacji. Pieniądze między innymi poszły na drogi do Opola czy Baborowa.
Artur Rolka, burmistrz Paczkowa zwraca uwagę, że ostatni okres unijnego programowania sprzyja finansowaniu infrastruktury. Jego zdaniem dla samorządowców, którzy z tej pomocy nie skorzystali "pociąg z pieniędzmi unijnymi odjechał", ponieważ po 2020 roku zmienia się filozofia udzielania unijnej pomocy. - Czyli pobudowaliście, wyremontowaliście, a teraz przyszedł czas na utrzymanie i zagospodarowanie tych obiektów. Z jednej strony to jest dobre rozwiązanie, natomiast powiedzmy sobie szczerze, Polska nadal potrzebuje dużych środków na rozwój infrastruktury.
Na spotkaniu podkreślono, że Opolskie zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem wypłaconych już beneficjentom pieniędzy, którzy otrzymali 1,4 miliarda złotych. Około 15 % dostępnych dotacji, czyli około 590 mln zł trafiło do Aglomeracji Opolskiej i czterech subregionów, a w ramach tych pieniędzy zakończono bądź realizuje się blisko 100 projektów, z czego 20 są tworzone wspólnie.
Karina Bedrunka, dyrektor Departamentu Koordynacji Programów Operacyjnych urzędu marszałkowskiego tłumaczy, że opolskie samorządy w ostatnich latach najczęściej inwestowały w budowę kanalizacji, sprzęt dla szpitali czy remonty dróg. - W listopadzie wypłaciliśmy 140 mln złotych. To jest najwięcej w historii wydawania przez nas unijnych dotacji. Pieniądze między innymi poszły na drogi do Opola czy Baborowa.
Artur Rolka, burmistrz Paczkowa zwraca uwagę, że ostatni okres unijnego programowania sprzyja finansowaniu infrastruktury. Jego zdaniem dla samorządowców, którzy z tej pomocy nie skorzystali "pociąg z pieniędzmi unijnymi odjechał", ponieważ po 2020 roku zmienia się filozofia udzielania unijnej pomocy. - Czyli pobudowaliście, wyremontowaliście, a teraz przyszedł czas na utrzymanie i zagospodarowanie tych obiektów. Z jednej strony to jest dobre rozwiązanie, natomiast powiedzmy sobie szczerze, Polska nadal potrzebuje dużych środków na rozwój infrastruktury.
Na spotkaniu podkreślono, że Opolskie zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem wypłaconych już beneficjentom pieniędzy, którzy otrzymali 1,4 miliarda złotych. Około 15 % dostępnych dotacji, czyli około 590 mln zł trafiło do Aglomeracji Opolskiej i czterech subregionów, a w ramach tych pieniędzy zakończono bądź realizuje się blisko 100 projektów, z czego 20 są tworzone wspólnie.