Opole chce zaciągnąć kredyt w wysokości 60 mln złotych
Kredyt dla Opola ma być uruchamiany w latach 2018 – 2020 w kwotach - kolejno - 28 mln, 22 mln i 10 mln złotych. Ma zapewnić stabilizację budżetu, który przyjęto na rok 2018, ale też wieloletniej prognozy finansowej.
- Chodzi o płynność finansową, ale też możliwość zabezpieczenia naszych inwestycji - mówi Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik miasta Opola.
- Chcemy uelastyczniać finanse i zarządzać nimi, a nie dopasowywać kredyty tylko do danej inwestycji. Dlatego jest podobnie, jak w przypadku naszego kontraktu z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, gdzie mamy linię kredytową i korzystamy z niej tylko i wyłącznie w przypadku potrzeb na inwestycje. Ten kredyt na rynku krajowym ma służyć m.in. spłacie wcześniejszych zobowiązań jak i również finansowaniu części inwestycji, które planujemy zrealizować - mówi Ćwirzeń-Szymańska.
Miasto planuje spłacić zobowiązanie w latach 2021 – 2030 po 6 mln złotych rocznie.
- Chcemy uelastyczniać finanse i zarządzać nimi, a nie dopasowywać kredyty tylko do danej inwestycji. Dlatego jest podobnie, jak w przypadku naszego kontraktu z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, gdzie mamy linię kredytową i korzystamy z niej tylko i wyłącznie w przypadku potrzeb na inwestycje. Ten kredyt na rynku krajowym ma służyć m.in. spłacie wcześniejszych zobowiązań jak i również finansowaniu części inwestycji, które planujemy zrealizować - mówi Ćwirzeń-Szymańska.
Miasto planuje spłacić zobowiązanie w latach 2021 – 2030 po 6 mln złotych rocznie.