Burmistrz Otmuchowa, Jan Woźniak twierdzi, że przydomowe urządzenia to alternatywa dla kosztownych przyłączy do kolektora, która sprawdza się w małych wiosek, oddalonych od stacjonarnych oczyszczalni.

- Na przyszły rok mamy już kolejne wsie przygotowane dokumentacyjnie pod budowę takich oczyszczalni. Rozpoczynamy od Kamiennej Góry, później będzie Nadziejów, Kwiatkówka, Buków, Jodłów, Broniszowice i Zwierzyniec. Wybudowanie pięćdziesięciu takich oczyszczalni jest dużo tańsze, niż postawienie stacjonarnej oczyszczalni ścieków, której koszt to około 2 mln zł. Poza tym geograficzne położenie i ukształtowanie terenu naszych niektórych wsi sprawia, że praktycznie nie ma szans tam zorganizować jakiejkolwiek innej kanalizacji - mówi Jan Woźniak.

Docelowo Otmuchów planuje wybudować łącznie pół tysiąca przydomowych oczyszczalni ścieków. Koszty postawienia takich oczyszczalni ponosi gmina, natomiast mieszkańcy, którzy otrzymują je w użyczenie, mają obowiązek zadbać o ich stan techniczny.