Cena mieszkań gminnego bloku może być znacznie wyższa niż szacowano
Prawie 3 tysiące złotych kosztować ma metr kwadratowy mieszkania w bloku, który gmina Strzelce Opolskie planuje wybudować razem z przyszłymi lokatorami. Kosztorys inwestorski był o prawie 300 złotych niższy. Teraz urzędnicy zastanawiają się, czy da się jakoś zejść z ceny, a chętni na mieszkania liczą, czy będzie ich na nie stać.
W ramach projektu „Twoje M” gmina chciała wybudować blok we współpracy z przyszłymi właścicielami mieszkań. Samorząd daje uzbrojoną działkę, projekt i nadzór a budowę finansują mieszkańcy. Ogłoszono przetarg na realizację tej inwestycji. Najtańsza oferta była znacznie droższa niż planowano.
- Cena za metr kwadratowy wyszła 2930 zł – mówi pani Anna, jedna z osób, które starają się o mieszkanie w tym bloku. – Przy tym mieszkaniu, o które my się staraliśmy, to jest różnica w cenie prawie 30 tysięcy. To jest bardzo dużo, więc się zastanawiamy nad tym, czy czasem nie zrezygnować. Wstępne założenia były na niższą kwotę, okazało się, że jest więcej. To jest duża różnica.
Niektóre osoby, które chciały wziąć udział w tym projekcie, mogą mieć problem z uzyskaniem wyższego kredytu na zakup mieszkania.
- W ostatnich miesiącach wszystkie przetargi były droższe niż na przykład wiosną – mówi radna miejska Danuta Foryt. – Koszty pracy idą w górę, materiały, stal jest chyba najdroższa w historii, więc przedsiębiorcy musieli to sobie wkalkulować w cenę. Teraz służby burmistrza sprawdzają to wszystko, no może się uda, że będzie taniej, ale mimo wszystko uważam, że ceny mieszkań oferowanych przez gminę nadal są atrakcyjne, choć nie uważam, że są one tanie.
Urzędnicy gminni sprawdzają i liczą, zastanawiają się, czy nie powtórzyć przetargu. Zapewniają, że chcieliby, aby cena za metr była niższa.
- Cena za metr kwadratowy wyszła 2930 zł – mówi pani Anna, jedna z osób, które starają się o mieszkanie w tym bloku. – Przy tym mieszkaniu, o które my się staraliśmy, to jest różnica w cenie prawie 30 tysięcy. To jest bardzo dużo, więc się zastanawiamy nad tym, czy czasem nie zrezygnować. Wstępne założenia były na niższą kwotę, okazało się, że jest więcej. To jest duża różnica.
Niektóre osoby, które chciały wziąć udział w tym projekcie, mogą mieć problem z uzyskaniem wyższego kredytu na zakup mieszkania.
- W ostatnich miesiącach wszystkie przetargi były droższe niż na przykład wiosną – mówi radna miejska Danuta Foryt. – Koszty pracy idą w górę, materiały, stal jest chyba najdroższa w historii, więc przedsiębiorcy musieli to sobie wkalkulować w cenę. Teraz służby burmistrza sprawdzają to wszystko, no może się uda, że będzie taniej, ale mimo wszystko uważam, że ceny mieszkań oferowanych przez gminę nadal są atrakcyjne, choć nie uważam, że są one tanie.
Urzędnicy gminni sprawdzają i liczą, zastanawiają się, czy nie powtórzyć przetargu. Zapewniają, że chcieliby, aby cena za metr była niższa.