Banery na byłej FSO. Inwestorzy poszukiwani
Nysa ściąga inwestorów. Wielkie banery zachęcające do zakładania biznesów w tym mieście zawisły wzdłuż ogrodzenia byłej FSO, choć oferta dotyczy także podstrefy ekonomicznej w okolicach Radzikowic. Aktualnie - jak powiedział nam burmistrz Kordian Kolbiarz - są prowadzone zaawansowane rozmowy z dwiema dużymi firmami. Oficjalne ich wyniki zostaną ogłoszone w czerwcu.
- Nie mogę na tym etapie rozmów zdradzić nazw tych firm, ani nawet branży. Tak zastrzegli sobie nasi kontrahenci. Umówiliśmy się, że oficjalny komunikat w tej sprawie ukaże się w czerwcu – mówi Kordian Kolbiarz.
Burmistrz przyznaje, że potencjał terenów byłej FSO jest niewykorzystany, ale mimo akcji porządkowych obszar nie jest pożądaną wizytówką inwestycyjną. W tym roku ma się tam rozpocząć wielomilionowa inwestycja – budowa nowych dróg, ciągów komunikacyjnych i obiektów. Dopiero wtedy kilkanaście hektarów będzie można śmiało wpisać w inwestycyjną ofertę gminy.
Po zakupie byłej, nyskiej FSO przez gminę, powstało tam około dwustu nowych miejsc pracy. Jednak zakład rozciągał się na 20 ha, zatem niemal cały areał czeka na nowych właścicieli lub najemców.
Burmistrz przyznaje, że potencjał terenów byłej FSO jest niewykorzystany, ale mimo akcji porządkowych obszar nie jest pożądaną wizytówką inwestycyjną. W tym roku ma się tam rozpocząć wielomilionowa inwestycja – budowa nowych dróg, ciągów komunikacyjnych i obiektów. Dopiero wtedy kilkanaście hektarów będzie można śmiało wpisać w inwestycyjną ofertę gminy.
Po zakupie byłej, nyskiej FSO przez gminę, powstało tam około dwustu nowych miejsc pracy. Jednak zakład rozciągał się na 20 ha, zatem niemal cały areał czeka na nowych właścicieli lub najemców.