Program jest bardzo popularny, bo przez pierwszy rok to urząd pracy, a nie przedsiębiorca płaci nowemu pracownikowi wynagrodzenie. Oleski PUP wykorzystał już w grudniu całą pulę, którą miał przeznaczoną na ten rok.

- Po wyczerpaniu limitu wystąpiliśmy do ministerstwa o dodatkowe pieniądze - mówi Maciej Flank, dyrektor PUP w Oleśnie. - Mamy nadzieje, że ministerstwo uruchomi pieniądze z rezerwy na ten cel i one na pewno byłyby dobrze wykorzystane, jednak nie wiemy, kiedy te środki zostaną uruchomione. Obserwujemy, że kiedy pieniądze na ten projekt się pojawiają, to liczba wniosków rośnie bardzo szybko – tłumaczy.

- Refundacja jest bardzo skutecznym instrumentem aktywizacji, ponieważ nowe stanowisko pracy jest utrzymywane aż przez dwa lata - dodaje Flank. - Refundacja w pierwszym okresie pozwala pracodawcy zapoznać się z pracownikiem, jeżeli ten pracownik mu odpowiada, to w drugim okresie stanowisko jest już utrzymywane przez pracodawcę, ale on wtedy już wie, że pracownik na niego zarabia – wyjaśnia.

W tym roku na program refundacji oleski urząd pracy wyda 1,6 miliona złotych.