PUP ma pieniądze na szkolenia. Pracodawcy chętnie składają wnioski
Tłumy w urzędzie pracy w Kędzierzynie-Koźlu. Nie bezrobotni, a pracodawcy ustawiają się w kolejce. Chcą uzyskać pieniądze z Krajowego Funduszu Szkoleniowego na podniesienie kwalifikacji swoich oraz pracowników.
- Gdybyśmy mieli na to kwotę dwa razy większą, to i tak mogłoby nie starczyć dla wszystkich chętnych – mówi Grażyna Juźwin, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie Koźlu. – Te pieniądze mogą uzyskać pracodawcy, którzy wpisują się w priorytety ogłoszone przez Naczelna Radę Rynku Pracy. Tymi priorytetami na ten rok są: szkolenie pracowników w sektorach przetwórstwa, transportu, opieki zdrowia i pomocy społecznej.
Uzyskać dofinansowanie można również na szkolenia pracowników w zawodach deficytowych oraz dla osób, które pracują minimum 15 lat w warunkach szczególnych a nie mają uprawnień do wcześniejszej emerytury.
- Tutaj nie mamy problemu z naborem. Jedynym problemem może być duża liczba wniosków, bo dystrybucja tych środków cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Mamy ciągle sygnały, że pracodawcy będą składali do nas wnioski, nie tylko do nas, ale pewnie i do wszystkich powiatowych urzędów pracy, o przyznanie tych środków – mówi Grażyna Juźwin.
PUP z Kędzierzyna-Koźla ma na szkolenia 372 tysiące złotych. Urzędnicy zapowiadają, że po wyczerpaniu tej puli będą wnioskować do ministerstwa o dodatkowe pieniądze z rezerwy celowej.
Uzyskać dofinansowanie można również na szkolenia pracowników w zawodach deficytowych oraz dla osób, które pracują minimum 15 lat w warunkach szczególnych a nie mają uprawnień do wcześniejszej emerytury.
- Tutaj nie mamy problemu z naborem. Jedynym problemem może być duża liczba wniosków, bo dystrybucja tych środków cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Mamy ciągle sygnały, że pracodawcy będą składali do nas wnioski, nie tylko do nas, ale pewnie i do wszystkich powiatowych urzędów pracy, o przyznanie tych środków – mówi Grażyna Juźwin.
PUP z Kędzierzyna-Koźla ma na szkolenia 372 tysiące złotych. Urzędnicy zapowiadają, że po wyczerpaniu tej puli będą wnioskować do ministerstwa o dodatkowe pieniądze z rezerwy celowej.