Podwyżki cen za wywóz odpadów w Ozimku najbardziej dotkną niesegregujących śmieci
Mieszkańcy gminy Ozimek zapłacą więcej za odbiór odpadów. Zmiana stawek za wywóz śmieci wywoływała spory i dyskusje na sesjach przez ponad dwa miesiące.
Ostatecznie od stycznia mieszkańcy segregujący śmieci zapłacą za ich odbiór o 3 złote więcej, czyli 14 złotych. Z kolei aż 25 złotych to stawka za odpady zmieszane, za które do tej pory płacono 16 złotych za osobę.
– Sprawa opłat to zawsze trudny temat, szczególnie kiedy muszą wzrosnąć – mówi Jan Labus, burmistrz Ozimka. - Niestety w budżecie gminnym nie bilansowały się wpłaty mieszkańców z rzeczywistymi fakturami, które otrzymywaliśmy od wykonawcy. Przez to mieliśmy deficyt, dlatego po przeanalizowaniu sytuacji musieliśmy podnieść ceny. Początkowo zaproponowaliśmy wyższe stawki, ale rada miejska je obniżyła.
Burmistrz dodaje, że w tym roku w budżecie zabrakło ponad milion złotych, a podwyżki cen na takim poziomie pozwolą na redukcję deficytu o około połowę. W gminie zameldowanych jest blisko 20 tysięcy mieszkańców, a deklaracje śmieciowe złożyło około 15 tysięcy. – Zaczynamy robić z tym porządek i wysyłamy zapytania w tej sprawie, aby zweryfikować rzeczywistą sytuację - wyjaśnia Labus.
– Sprawa opłat to zawsze trudny temat, szczególnie kiedy muszą wzrosnąć – mówi Jan Labus, burmistrz Ozimka. - Niestety w budżecie gminnym nie bilansowały się wpłaty mieszkańców z rzeczywistymi fakturami, które otrzymywaliśmy od wykonawcy. Przez to mieliśmy deficyt, dlatego po przeanalizowaniu sytuacji musieliśmy podnieść ceny. Początkowo zaproponowaliśmy wyższe stawki, ale rada miejska je obniżyła.
Burmistrz dodaje, że w tym roku w budżecie zabrakło ponad milion złotych, a podwyżki cen na takim poziomie pozwolą na redukcję deficytu o około połowę. W gminie zameldowanych jest blisko 20 tysięcy mieszkańców, a deklaracje śmieciowe złożyło około 15 tysięcy. – Zaczynamy robić z tym porządek i wysyłamy zapytania w tej sprawie, aby zweryfikować rzeczywistą sytuację - wyjaśnia Labus.