Będą spore podwyżki cen wody. Jak wysokie, nikt jeszcze nie wie
1 stycznia ma wejść w życie nowe prawo wodne, które zakłada, że przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne będą musiały płacić za zwrot kosztów usług wodnych. Nowe regulacje doprowadzą do znacznych wzrostów cen wody.
- Nie dopuścimy do tego, aby nasi mieszkańcy byli obciążeni potężną podwyżką za dostarczaną wodę. Na razie jednak niewiele wiemy o nowych przepisach - mówi Dionizy Duszyński, wójt Popielowa.
- Jestem po rozmowach wstępnych z prezesem spółki, która zarządza moimi wodociągami i on tez nie potrafi na razie nic powiedzieć, a musi do 20 października złożyć stawki zgodnie z ustawą. Bujamy w obłokach, gdzieś wirtualnie myślimy, jak to zrobić, ale to nie może być podwyżka radykalna ponieważ ludzie tego nie wytrzymają - dodaje wójt.
Wójt Duszyński dodaje, że samorządu nie stać na dopłacenie różnicy pomiędzy ewentualną podwyżką, a tym, co płacą teraz mieszkańcy.
Leonard Pietruszka, wójt Komprachcic a jednocześnie przewodniczący Związku Gmin PROKADO, zaopatrującego w wodę cztery gminy, mówi, że jego spółka komunalna wychodzi na zero i każda podwyżka cen wody skutkować będzie dopłatami ze strony samorządu.
- Na 70 dni przed końcem roku nasze zakłady komunalne mają obowiązek złożyć wniosek o zatwierdzenie taryfy. Nie wiemy nic ani z poziomu PROKADO, ani z poziomu zakładu komunalnego, a tym bardziej nie wiemy, o jakich stawkach będziemy rozmawiać na sesji z radnymi - dodaje wójt.
- Mamy 15 dni do 20 października na rozmowy na temat nowych stawek za wodę, ale na razie nie wiemy o czym rozmawiać - dodaje wójt Pietruszka.
- Jestem po rozmowach wstępnych z prezesem spółki, która zarządza moimi wodociągami i on tez nie potrafi na razie nic powiedzieć, a musi do 20 października złożyć stawki zgodnie z ustawą. Bujamy w obłokach, gdzieś wirtualnie myślimy, jak to zrobić, ale to nie może być podwyżka radykalna ponieważ ludzie tego nie wytrzymają - dodaje wójt.
Wójt Duszyński dodaje, że samorządu nie stać na dopłacenie różnicy pomiędzy ewentualną podwyżką, a tym, co płacą teraz mieszkańcy.
Leonard Pietruszka, wójt Komprachcic a jednocześnie przewodniczący Związku Gmin PROKADO, zaopatrującego w wodę cztery gminy, mówi, że jego spółka komunalna wychodzi na zero i każda podwyżka cen wody skutkować będzie dopłatami ze strony samorządu.
- Na 70 dni przed końcem roku nasze zakłady komunalne mają obowiązek złożyć wniosek o zatwierdzenie taryfy. Nie wiemy nic ani z poziomu PROKADO, ani z poziomu zakładu komunalnego, a tym bardziej nie wiemy, o jakich stawkach będziemy rozmawiać na sesji z radnymi - dodaje wójt.
- Mamy 15 dni do 20 października na rozmowy na temat nowych stawek za wodę, ale na razie nie wiemy o czym rozmawiać - dodaje wójt Pietruszka.