Poprawa żeglowności Odry sprzyjałaby opolskim przedsiębiorcom
- Istotne jest, by w pierwszym kroku zapewnić Odrze trzeci stopień żeglowności przez jak największą częścćroku - powiedział w Loży Radiowej Krzysztof Wilsz, dyrektor opolskiej firmy FAMET S.A., zajmującej się produkcją wielkogabarytowych komponentów do maszyn, którą odwiedził wicepremier Mateusz Morawiecki. Wilsz przyznaje, że transport drogą wodną ma dziś kluczowe znaczenie i przedsiębiorcy liczą, że rząd zrealizuje plany inwestycyjne w zakresie infrastruktury, w tym poprawy żeglowności rzeki.
- Problem właśnie polega na tym, że ta trzecia klasa żeglowności momentami, powiedzmy w porywach, jest osiągalna, ale na przykład w sezonie letnim, kiedy brakuje wody, niestety Odra już nie spełnia tych wymagań - tłumaczy.
Wilsz zaznacza, że lepsza żeglowność Odry pozwoliłaby firmie produkować jeszcze większe wyroby, które mogłyby być transportowane jedynie barkami.
- Tu bardzo ważne jest to, że Odra ma połączenie z systemem rzek kanałów Europy Zachodniej, a więc nie trzeba produktów transportować do Szczecina i stamtąd statkami morskimi, tylko raz załadowane na barki w Opolu mogą być dostarczone do Bremerhaven, Cuxhaven, do Emden - dodaje.
Dyrektor FAMET S.A. zauważył, że według szacunków ekspertów transport drogą wodną jest tańszy o 30 procent od transportu drogowego i jest bardziej przyjazny dla środowiska.
Wilsz zaznacza, że lepsza żeglowność Odry pozwoliłaby firmie produkować jeszcze większe wyroby, które mogłyby być transportowane jedynie barkami.
- Tu bardzo ważne jest to, że Odra ma połączenie z systemem rzek kanałów Europy Zachodniej, a więc nie trzeba produktów transportować do Szczecina i stamtąd statkami morskimi, tylko raz załadowane na barki w Opolu mogą być dostarczone do Bremerhaven, Cuxhaven, do Emden - dodaje.
Dyrektor FAMET S.A. zauważył, że według szacunków ekspertów transport drogą wodną jest tańszy o 30 procent od transportu drogowego i jest bardziej przyjazny dla środowiska.