Byli i obecni pracownicy brzeskiej Odry żądają wykupu akcji. Pozwy trafiły do sądu
Zdaniem kadry, władze Zakładu Przemysłu Cukierniczego Otmuchów S.A. nie wywiązały się do dziś z porozumienia podpisanego w maju 2011 roku. Ówczesne władze spółki obiecały akcjonariuszom wykup akcji po cenie nie mniejszej niż 9 złotych za sztukę. Działania te zostały podjęte w momencie, gdy Grupa Otmuchów przejmowała brzeską Odrę.
- Złożyliśmy wnioski do sądu, bo wiemy, że czas działa na naszą niekorzyść. Jakieś kroki musieliśmy podjąć. Ja jako przewodniczący komisji zakładowej musiałem też działać, bo mój podpis widnieje na tym porozumieniu. Czas ucieka. Wynajęliśmy grupę prawników, którzy nam pomagają. Nadal możemy się dogadać, ale czekamy w tej chwili na ruch ze strony zarządu – dodaje szef „Solidarności” działającej w brzeskiej Odrze.
A w grę wchodzą miliony złotych. Każdy z akcjonariuszy domaga się wypłaty kilkudziesięciu tysięcy. Są i tacy pracownicy, którym Grupa Otmuchów zalega kwotę liczoną w setkach tysięcy.
Końcem ubiegłego roku zapadł pierwszy prawomocny wyrok w tej sprawie. Kolejne czekają na uprawomocnienie.
Grupa Otmuchów broni się przed zarzutami byłych i obecnych pracowników brzeskiej Odry.
Firma nie była zobligowana do wykupu akcji PWC Odra – tak interpretują porozumienie z maja 2011 roku władze spółki. Inaczej uważają pracownicy, którzy twierdzą, że Grupa Odkupić miała akcje odkupić po 9 złotych za sztukę. Masowe pozwy w tej sprawie trafiły do sądu.
- Akcjonariusze odmiennie interpretują zapisy naszego porozumienia – mówi Radiu Opole Magdalena Michalewska, rzecznik spółki Otmuchów.
- Zarząd w poprzednim składzie w pisemnym porozumieniu potwierdził w 2011 roku gotowość nabycia akcji od tych akcjonariuszy PWC Odra, którzy w terminie kolejnych trzech lat wyraziliby wolę i chęć zbycia. Tak poprzedni zarząd traktował to porozumienie. Nie skupował akcji, ponieważ nie był do tego zobligowany. Akcjonariusze traktują jednak zapisy porozumienia, jako zobowiązanie, a zatem odmiennie, niż było to zapisane w dokumencie.
Głos w całej sprawie zabrała również była, wieloletnia szefowa brzeskiej Odry.
Cecylia Zdebik powiedziała w Loży Radiowej, że w trakcie przejęcia firmy, ówczesne władze spółki obiecywały utworzenie prężnego konsorcjum.
- Niestety tak się jednak nie stało i tej decyzji Grupy Otmuchów do dziś nie rozumiem – twierdzi Zdebik.
- Jak się znalazł Otmuchów, który powiedział, że będzie rozbudowywał, to byliśmy zadowoleni. Rzeczywiście produkty Odry nie pokrywały się z asortymentem spółki. Mogliśmy naprawdę stworzyć duże konsorcjum cukiernicze, które mogło się rozwijać. Marka Odry była znana w całym kraju. Ja ciągle zachodzę w głowę, dlaczego ją zniszczono. Ja tego nie rozumiem.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarło Radio Opole, spółka Otmuchów szykuje się do sprzedaży Odry.
- Część aktywów została zgłoszona do sprzedaży, ale nie mogę w tej chwili potwierdzić, czy chodzi akurat o brzeską firmę – dodaje na koniec Magdalena Michalewska, rzecznik Grupy Otmuchów.