Po zimowej stagnacji ożywił się rynek pracy
Około dwustu ofert pracy otrzymał nyski pośredniak tylko w pierwszych dniach marca. To symptom wiosennego ożywienia na rynku pracy, bowiem styczeń i luty nie były dobrymi miesiącami dla bezrobotnych. Zanotowano niewiele propozycji zatrudnienia, a bezrobocie wzrosło prawie do 16%.
- Marzec zaczął się ożywieniem na rynku pracy. Obecnie kilka lokalnych zakładów produkcyjnych poszukuje pracowników (łącznie kilkadziesiąt osób), a 70 ofert nadeszło od jednej z firm z woj. dolnośląskiego. W tym zakładzie we Wrocławiu pracuje już wielu nysan, obecnie poprzez agencję pośrednictwa pracy firma szuka kolejnych - mówi Małgorzata Pliszka - dyrektor PUP w Nysie.
Także 70 osób zatrudnią przedsiębiorstwa z powiatu nyskiego, które zainteresowały się realizowanym przez PUP programem wsparcia młodych bezrobotnych w wieku do 30 lat. Umowy już zostały podpisane, kolejne zakłady składają wnioski. Najpierw, przez 18 miesięcy, to pośredniak będzie refundował etaty, następnie pracodawcy przejmą te obowiązki i przedłużą umowy.
Dodajmy, że w ramach rządowego programu wsparcia dla osób bezrobotnych do 30. roku życia, nyski pośredniak ma przyznanych na ten cel 12 mln zł. Pieniądze otrzymuje w transzach, począwszy od tego roku aż do 2018 roku.
- W marcu spodziewamy się zatem spadku bezrobocia, tym bardziej, że zaczynają napływać oferty związane z pracami wiosennymi – mówi Pliszka.
Także 70 osób zatrudnią przedsiębiorstwa z powiatu nyskiego, które zainteresowały się realizowanym przez PUP programem wsparcia młodych bezrobotnych w wieku do 30 lat. Umowy już zostały podpisane, kolejne zakłady składają wnioski. Najpierw, przez 18 miesięcy, to pośredniak będzie refundował etaty, następnie pracodawcy przejmą te obowiązki i przedłużą umowy.
Dodajmy, że w ramach rządowego programu wsparcia dla osób bezrobotnych do 30. roku życia, nyski pośredniak ma przyznanych na ten cel 12 mln zł. Pieniądze otrzymuje w transzach, począwszy od tego roku aż do 2018 roku.
- W marcu spodziewamy się zatem spadku bezrobocia, tym bardziej, że zaczynają napływać oferty związane z pracami wiosennymi – mówi Pliszka.