Strzelecki samorząd zawalczy o dofinansowanie na park przy Rybaczówce
Gmina Strzelce Opolskie chce zagospodarować teren przy Rybaczówce i zrobić tam park. Samorząd wnioskuje o 85 procent dofinansowania w ramach programu Infrastruktura i Środowisko, bo sam nie jest w stanie udźwignąć kosztów.
Pierwszy etap jest wart 2,5 miliona złotych, natomiast na całość potrzeba 3,5 miliona złotych. - Chodzi o centrum rekreacyjne dla całej rodziny, które będzie położone blisko centrum - tłumaczy Katarzyna Dynak, kierownik Referatu Funduszy Pomocowych i Rozwoju Gminy w strzeleckim urzędzie miejskim.
- Przewidziano nasadzenie wielu ciekawych gatunków roślin – ponad trzy tysiące sztuk, ale przede wszystkim zostaną zrealizowane prace pielęgnacyjne i uporządkowanie zaniedbanego drzewostanu. Poza tym chcemy wyznaczyć ciąg ścieżek pieszo-rowerowych wraz z oświetleniem, a w dalszej perspektywie myślimy o boisku do siatkówki i rozbudowie placu zabaw – wyjaśnia.
W ogólnopolskiej puli dofinansowań jest kwota 44 milionów złotych, a o jego przyznaniu zdecyduje wiele aspektów. - Kluczowe mają być czynniki ekologiczne - dodaje Dynak.
- To teren ponad dwunastu hektarów i myślę, że jesteśmy uprzywilejowani pod tym względem. W innych miastach o ścisłej zabudowie architektonicznej trudno znaleźć tak duży teren w pobliżu centrum. Jednym z kryteriów jest właśnie zagospodarowana powierzchnia, na której można zrealizować inwestycję - zwraca uwagę.
Jeżeli gmina dostanie pieniądze z zewnątrz, prace powinny ruszyć pod koniec tego lub z początkiem następnego roku.
- Przewidziano nasadzenie wielu ciekawych gatunków roślin – ponad trzy tysiące sztuk, ale przede wszystkim zostaną zrealizowane prace pielęgnacyjne i uporządkowanie zaniedbanego drzewostanu. Poza tym chcemy wyznaczyć ciąg ścieżek pieszo-rowerowych wraz z oświetleniem, a w dalszej perspektywie myślimy o boisku do siatkówki i rozbudowie placu zabaw – wyjaśnia.
W ogólnopolskiej puli dofinansowań jest kwota 44 milionów złotych, a o jego przyznaniu zdecyduje wiele aspektów. - Kluczowe mają być czynniki ekologiczne - dodaje Dynak.
- To teren ponad dwunastu hektarów i myślę, że jesteśmy uprzywilejowani pod tym względem. W innych miastach o ścisłej zabudowie architektonicznej trudno znaleźć tak duży teren w pobliżu centrum. Jednym z kryteriów jest właśnie zagospodarowana powierzchnia, na której można zrealizować inwestycję - zwraca uwagę.
Jeżeli gmina dostanie pieniądze z zewnątrz, prace powinny ruszyć pod koniec tego lub z początkiem następnego roku.