Po remoncie kłodnickiego ZSS poprawiło się też bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli, a cały budynek jest teraz bardziej estetyczny.

- Wiedzieliśmy, że pogoda może próbować pokrzyżować nam plany, ale dotrzymaliśmy harmonogramu - mówi Patryk Moszek, właściciel firmy-wykonawcy.

- Wymieniliśmy dachówkę, a nowe pokrycie zostało sprowadzone z Holandii, bo specjalna dachówka - esówka - nie jest łatwo dostępna w Polsce. Poza tym wykonaliśmy impregnację więźby dachowej, wymieniliśmy folię, dociepliliśmy stropodach i zamontowaliśmy płyty oraz blachę miedzianą - tłumaczy.

Prace trwały dwa miesiące, a sfinansowano je z budżetu powiatu oraz dzięki Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.