Tanie mięso z zachodniej Europy zalewa krajowy rynek. Nasi rolnicy ponoszą duże straty finansowe
Dramatyczna jest sytuacja opolskich producentów tuczników. Od początku listopada znacznie poniżej kosztów produkcji spadły ceny skupu żywca wieprzowego. Są też problemy z jego sprzedażą. Rolnicy przyczynę tego upatrują w zalewie rynku tanim importem z krajów Unii Europejskiej. Hodowcy z naszego regionu na razie wstrzymują się z protestami i blokowaniem dróg.
- Koszt produkcji kilograma tucznika wynosi około 4,5 zł - mówi Eryk Hoppe, prezes Zrzeszenie Producentów Rolnych Gminy Biała. – Cena leci na łeb, na szyję. Jest zniżana codziennie. Dzisiaj jest to 3,5 zł za kg. Do kilograma trzeba dopłacać złotówkę. To jest dramat wielu rodzin, bo my jesteśmy tu rolnictwem rozdrobnionym, tucz trzody chlewnej miał poprawić finansowo gospodarstwa, a jest dołowanie.
Za spadek opłacalności produkcji tuczników rolnicy winią napływ na krajowy rynek wieprzowiny m.in. z Półwyspu Iberyjskiego. Według prognoz, niskie ceny na żywiec wieprzowy mają się utrzymywać do końca roku. Dla naszych rolników oznacza to kolosalne straty. – Sklepy wielkopowierzchniowe sprowadzają ogromne ilości mięsa z Portugalii i Hiszpanii. Ponadto Europa ma nadprodukcję i jest to nam wciskane również z Niemiec. To są ilości niekontrolowane, a nasi producenci dość, że cena beznadziejna to jeszcze mają problemy ze sprzedażą - dodaje Hoppe.
Liczące 188 członków Zrzeszenie Producentów Rolnych Gminy Biała zwróciło się o pomoc do opolskich parlamentarzystów oraz Izby Rolniczej. Potencjał produkcyjny tej grupy wynosi około 40 tysięcy tuczników rocznie.
Za spadek opłacalności produkcji tuczników rolnicy winią napływ na krajowy rynek wieprzowiny m.in. z Półwyspu Iberyjskiego. Według prognoz, niskie ceny na żywiec wieprzowy mają się utrzymywać do końca roku. Dla naszych rolników oznacza to kolosalne straty. – Sklepy wielkopowierzchniowe sprowadzają ogromne ilości mięsa z Portugalii i Hiszpanii. Ponadto Europa ma nadprodukcję i jest to nam wciskane również z Niemiec. To są ilości niekontrolowane, a nasi producenci dość, że cena beznadziejna to jeszcze mają problemy ze sprzedażą - dodaje Hoppe.
Liczące 188 członków Zrzeszenie Producentów Rolnych Gminy Biała zwróciło się o pomoc do opolskich parlamentarzystów oraz Izby Rolniczej. Potencjał produkcyjny tej grupy wynosi około 40 tysięcy tuczników rocznie.