W Tułowicach praca sezonowa przy zbieraniu borówek
Dwa złote za kilogram mogą zarobić zbieracze borówek amerykańskich. Zbiory na plantacji koło Tułowic powinny rozpocząć się w przyszłym tygodniu. Na pracę przy borówkach czekają młodzi ludzie z okolicznych wsi.
- W tym roku nie mamy odmiany wczesnej i zbiory nam się opóźniają – mówi Mieczysław Artomski producent borówek amerykańskich w Ligocie Tułowickiej.
- Pracownicy czekają, telefony bez przerwy dzwonią, ale trzeba to odkładać póki w polu nie będzie co zbierać. Nikomu nie mówimy nie, ale ludzie wykruszają się szybko. W tej chwili krzewy są na tyle duże, że zbiera się praktycznie w pozycji stojąc praktycznie – dodaje właściciele plantacji.
W sklepach i na targowiskach pojawiają się pierwsze borówki – są to jednak owoce hodowane pod folią lub z importu z Hiszpanii. Ceny są bardzo wysokie.
Bogusław Kalisz