Na stacjach benzynowych sięgniemy głębiej do portfela
Zdaniem ekonomisty, benzyna i ropa raczej podrożeją w najbliższym czasie, zwłaszcza że stoimy u progu wakacji.
Choć ceny paliw na Opolszczyźnie są zazwyczaj jednymi z najwyższych w kraju, teraz nasz region ma najtańszy olej napędowy i benzynę.
- Im większy popyt, tym bardziej można windować cenę - tłumaczy ekonomista.
- To zależy od wielu czynników. Po pierwsze od tego, czy kraje - przede wszystkim OPEC - będą kontrolować wydobycie. Jeśli ono się nie zwiększy, ceny mogą trochę ruszyć w górę. W Polsce liczy się też oczywiście kurs dolara. W okresie wakacyjnym może być drożej, bo jest większe zapotrzebowanie - wyjaśnia.
Potwora zaznacza, że ropa naftowa jest kupowana z półrocznym wyprzedzeniem.
- Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) mogłaby wpłynąć na obniżkę cen - dodaje.
- Teoretycznie jest to możliwe - tak zresztą było kilka miesięcy temu. Część krajów - przede wszystkim arabskich - zwiększyła wydobycie i utrzymywano podaż na stosunkowo wysokim poziomie. Wydaje się, że chodziło bardziej o kwestie polityczne, czyli współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Celem było osłabienie potencjału Rosji - mówi.
W województwie opolskim za litr benzyny bezołowiowej 95 trzeba dziś zapłacić średnio 4,86 zł, a za litr oleju napędowego 4,70 zł. Granica pięciu złotych zostanie prawdopodobnie przekroczona w najbliższych miesiącach.
Posłuchaj wypowiedzi:
Witold Wośtak