Prudniczanie protestują, burmistrz broni zmian w planie
- 16 mieszkańców okolicznych budynków złożyło protest - mówi prudnicki radny Julian Serafin.
- Nie powinniśmy wprowadzać terenów przemysłowych do centrum miasta. Ten zakład, który jest przy ulicy Wańkowicza powinien być powoli wygaszany i rozbudowywany w innym miejscu np. przy ulicy Przemysłowej, gdzie są przeznaczone do tego tereny – powiedział Serafin.
Protestujący mieszkańcy obawiają się zanieczyszczenia środowiska i uciążliwości będących następstwem rozbudowy zakładu „Pionier”.
- Zmiana planu zagospodarowania miasta przeprowadzana była zgodnie z procedurą – argumentuje burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. – Jeżeli bierzemy pod uwagę, że w gminie brakuje miejsc pracy, to plan powinien zostać uchwalony i umożliwić dalszy rozwój niektórych podmiotów lub zakończenie inwestycji. Nie dopatruje się w tym żadnych zagrożeń.
Ostatecznie rada miejska uchwaliła zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Prudnika. Dopuszczono też nową działalność na terenie byłego zakładu tekstylnego „Froteks”. Można tam będzie lokalizować inkubator przedsiębiorczości ze szkolnictwem zawodowym.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn