W powiecie nyskim ruszyły roboty publiczne. PUP dał 2 mln zł
- Wiosna dopiero się zaczyna, a już wydaliśmy na ten cel 2 mln zł - mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie Małgorzata Pliszka.
Pośredniak obawiał się braku zainteresowania robotami publicznymi ze strony burmistrzów i wójtów. Wynika to ze zmiany przepisów, które obecnie nakładają obowiązek późniejszego zatrudnienia takiej osoby bezrobotnej przez beneficjenta.
Gminy najpierw bezpłatnie korzystają z pracowników finansowanych przez urząd pracy, ale potem same muszą bezrobotnych zatrudnić na miesiąc. Ponoszą przy tym wszystkie koszty, do których jest zobowiązany pracodawca. Na konwencie burmistrzów i wójtów powiatu nyskiego (w styczniu), niektórzy samorządowcy deklarowali, że raczej nie będą z tego powodu korzystać z robót publicznych. Teraz zmienili zdanie.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska